Większość miejsc w domach studenckich lubelskich uczelni jest już zajęta. Ale - jak mówią kierownicy akademików - szansa na wolne miejsce jeszcze jest.
Oficjalne komunikaty obu lubelskich uniwersytetów brzmią tak samo: wolnych pokoi brak.
Co bardziej przezorni studenci rezerwowali łóżka jeszcze w zeszłym roku akademickim. Główna tura składania podań skończyła się w lipcu, po czym obie uczelnie rozdzieliły pokoje.
- Ale rok w rok jest tak, że około dwustu studentów rezygnuje z akademików - zaznacza Robert Englot, kierownik działu spraw studenckich Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. - Dlatego namawiamy studentów zainteresowanych mieszkaniem w domu studenckim, żeby jeszcze składali podania. Być może uda się dostać pokój.
Podobnie jest na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. - Z doświadczenia wiem, że zawsze ktoś rezygnuje i wtedy organizujemy dodatkowy nabór - tłumaczy Beata Górka, rzecznik prasowy KUL. - Warto więc złożyć podanie. Czekamy do 21 września.
Inaczej wygląda sytuacja w Akademii Rolniczej. Tam są jeszcze wolne miejsca. - Na dwa tysiące miejsc mamy jeszcze 30 wolnych. Pokoje są jeszcze w domach przy ulicy Dobrzańskiego na Felinie - wyjaśnia Krystyna Sajewicz, kierownik działu spraw socjalnych AR. - Podania można składać
do końca września. Podobnie jest na Politechnice Lubelskiej. Pierwszy raz zdarzyło się tak, że we wrześniu uczelnia dysponuje wolnymi miejscami. Jest ich aż 200. - Prowadzimy dodatkową rekrutację do 24 września - mówi Krystyna Wojciechowska, kierownik działu spraw studenckich PL. - Ale, jeśli miejsca będą dalej, będziemy się starali i te rozdysponować.
- To dobra wiadomość - mówi z ulgą Adrian Siennicki, student informatyki na politechnice. - Przez całe wakacje pracowałem w Anglii, więc nie miałem czasu zająć się akademikiem. Teraz wróciłem do Lublina i liczę, że jakiś pokój uda mi się jeszcze zarezerwować.
Ceny miejsc w domach studenckich lubelskich uczelni wahają się od 200 do 280 zł. W takich granicach można znaleźć w Lublinie także stancję, ale raczej w starym budownictwie i w odległych od centrum dzielnicach miasta. Im bliżej śródmieścia, tym drożej. W okolicach miasteczka akademickiego ceny dochodzą do 500 zł za pokój.
Monika Ogórek
Miłosz Bednarczyk