Piotr Adamczyk nie poniesie odpowiedzialności za wypadek na Zamojszczyźnie. Prokuratura umorzyła dochodzenie w tej sprawie. Poszkodowana w zdarzeniu Weronika Rosati nie złożyła wniosku o ściganie aktora.
Przed godziną 2. w nocy na zakręcie w Malewszczyźnie Adamczyk stracił panowanie nad swoim volvo. Wpadł do rowu.
Aktor był trzeźwy i nie odniósł żadnych obrażeń. Weronika Rosati trafiła do szpitala z urazem kostki.
Sprawą wypadku zajęła się Prokuratura Rejonowa w Zamościu. Postępowanie toczyło się „w sprawie”, a nie przeciwko aktorowi. Z końcem listopada śledczy umorzyli dochodzenie. Dominika
Rosati nie złożyła bowiem wniosku o ściganie aktora. Mogła z tego zrezygnować, jako osoba najbliższa.
Zgodnie z przepisami, za taką osobę uznaje się np. małżonka, rodzeństwo lub osobę pozostająca we wspólnym pożyciu. W sprawie wypadku prokurator uznał, iż Weronika Rosati jest osobą najbliższą dla Piotra Adamczyka.