Czternastoosobowy gang zajmujący się rozprowadzaniem skażonego alkoholu oskarżyła wczoraj Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Szajka wprowadziła na rynek ponad milion butelek.
Fałszerze dbali o to, żeby produkt wyglądał na oryginalny. Butelki miały podrobione naklejki oraz fałszywe banderole. – Potrafili zdobyć butelki, w których alkohol był w sprzedaży tylko w strefach wolnocłowych – mówi prokurator prowadzący śledztwo.
Policjantom udało się przechwycić 70 tys. litrów alkoholu przygotowanego do rozprowadzenia. Pod Łukowem rozbito dwie rozlewnie. Członków szajki oskarżono o nielegalne rozlewanie alkoholu oraz oszustwo na szkodę konsumentów. Prokuratura nie zarzuciła im sprzedaży substancji szkodliwej dla zdrowia, gdyż badania wykazały, że alkohol był skażony tylko w minimalnym stopniu. Na ławie oskarżonych zasiądą właściciele hurtowni, osoby zajmujące się dostarczaniem fałszywych butelek i naklejek, rozlewaniem alkoholu i jego bezpośrednia sprzedażą. Czterech z oskarżonych to Ukraińcy.