Rzecznik dyscyplinarny UMCS zajmie się internetowym wpisem uczelnianego profesora, dr. hab. Mirosława Szumiły. Po rozmowie z naukowcem rektor uniwersytetu zlecił wszczęcie postępowania wyjaśniającego.
Dr hab. Szumiło to wykładowca w Instytucie Historii UMCS, ale też pracownik Biura Badań Historycznych Instytutu Pamięci Narodowej oraz ekspert w kierowanym przez Przemysława Czarnka (PiS) Ministerstwie Edukacji i Nauki. Kilka dni temu zrobiło się o nim głośno za sprawą wpisu, jaki zamieścił na Twitterze po finale piłkarskich Mistrzostw Europy. Anglicy po serii rzutów karnych przegrali w nim z Włochami, a „jedenastek” nie wykorzystali trzej zawodnicy angielskiej reprezentacji: Marcus Rashford, Jadon Sancho i Bukayo Saka.
"Anglików zgubiła poprawność polityczna. Do serii rzutów karnych wystawili aż trzech czarnoskórych zawodników, z których żaden nie strzelił. Wiem, że FB zaraz uzna mnie za rasistę, ale tak to wyglądało" – napisał w poniedziałek wieczorem na Facebooku. Po krótkim czasie edytował swój wpis i dopisał trzy zdania: "Trener miał do wyboru bardziej doświadczonych i lepszych piłkarzy. Dlaczego wybrał akurat tych trzech? Podejrzewam, że zadecydował o tym parytet rasowy."
Wkrótce dr hab. Szumiło usunął swój post. W kolejnym wyjaśnił, że jego słowa zostały źle zrozumiane. „Chciałem tylko zwrócić uwagę na zjawisko poprawności politycznej obecne wszędzie, również w sporcie. Obawiam się bowiem, że nie zawsze liczą się względy merytoryczne (umiejętności), a Wielka Brytania jest sztandarowym przykładem dyktatury poprawnościowej, czyli rasizmu w drugą stronę" – napisał.
Mimo tych tłumaczeń, wielu internautów zarzuciło wykładowcy rasizm, a na jego wpis zareagowały także władze UMCS. Kolegium rektorskie odcięło się od jego słów i wezwało naukowca do złożenia wyjaśnień.
Jak informuje rzeczniczka uczelni Aneta Adamska, do takiej rozmowy już doszło. – 14 lipca rektor UMCS skierował do rzecznika dyscyplinarnego uczelni wniosek o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego dotyczącego wpisu internetowego dr hab. Mirosława Szumiły – mówi Adamska.
Zgodnie z przepisami Prawa o szkolnictwie wyższym i nauce, ma trzy miesiące na wszczęcie postępowania. Na jego przeprowadzenie będzie miał pół roku. Zapisy ustawy przewidują, że może się ono skończyć: skierowaniem do uczelnianej komisji dyscyplinarnej wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, wnioskiem do rektora o ukaranie lub umorzeniem. W razie stwierdzenia przewinienia przewidziany jest wachlarz kar od upomnienia poprzez pozbawienie możliwości pełnienia niektórych funkcji, wydalenie z uczelni po pozbawienie prawa do wykonywania zawodu nauczyciela akademickiego na okres dziesięciu lat.
Chcieliśmy porozmawiać o sprawie z dr. hab. Mirosławem Szumiłą. Mimo kilku prób, nie odebrał telefonu, ani nie odpowiedział na SMS z prośbą o kontakt.