Dwa razy częściej będą kursować w weekendy autobusy nocnych linii – zapowiada miasto i to już oficjalnie. Takie rozwiązanie wprowadza na razie tylko na próbę, do końca roku. Jeżeli nowy rozkład spodoba się pasażerom, zostanie utrzymany na stałe.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Nad „zagęszczeniem” nocnego rozkładu miasto zastanawiało się od dawna. Ostateczna decyzja właśnie zapadła i jest to decyzja „na tak”.
– 1 października nastąpi zwiększenie częstotliwości kursowania linii nocnych do pół godziny w noce z piątku na soboty i z soboty na niedzielę – zapowiada Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego.
W dwie noce w tygodniu rozkład jazdy ma wyglądać tak, jak ten wprowadzany przy okazji dużych imprez kulturalnych, np. Carnavalu Sztukmistrzów. – Zwiększenie częstotliwości będzie miało miejsce w godzinach 23.00–2.30 – dodaje Góźdź.
Oznacza to, że w nocy z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę nocne autobusy będą się rozjeżdżać z pl. Wolności do dzielnic o godz. 23, 23.30, 0.00, 0.30, 1.00, 1.30, 2.00, 2.30, 3.30 i 4.30. Takie „zagęszczenie” rozkładu nie dotyczy jednak Świdnika, do którego linia N2 będzie docierać tyle samo razy, co przed zmianą.
Sama zmiana nie jest jeszcze wprowadzana na stałe. – Traktujemy to rozwiązanie jako pilotażowe – przyznaje Góźdź. Lepszy rozkład ma obowiązywać do końca roku. – Będziemy obserwować zainteresowanie pasażerów dodatkowymi nocnymi kursami i wówczas podejmiemy decyzję o ich kontynuacji w przyszłym roku.
Wszystko zależeć ma od popularności nocnej komunikacji. Chodzi oczywiście o pieniądze. Koszty uruchomienia nowych kursów wyniosą w październiku, listopadzie i grudniu około 87 tys. złotych. Tyle wyniesie dodatkowa zapłata dla przewoźnika. Kluczowe będzie to, czy w ślad za większymi wydatkami wzrosną też wpływy ze sprzedaży biletów.
Szanse na taki wzrost są, bo od lutego nie ma już w Lublinie specjalnej taryfy w komunikacji nocnej. Płaci się za nią tyle samo, co za przejazd w ciągu dnia, czyli 3,20 zł.
Jeszcze mniej, bo tylko 1,60 zł za półgodzinny bilet płacą studenci. Na ich powrót ZTM czekał z „zagęszczeniem” rozkładu, bo właśnie studenci szczególnie często korzystają z nocnej komunikacji. Jak często? Dokładnych danych nie ma, są tylko wyniki badań z 2014 r. dotyczących całości komunikacji, także tej dziennej. Z badań wynika, że spośród 37 proc. pasażerów korzystających z biletów ulgowych prawie co trzeci jest studentem.