Zakończył się proces dotyczących brutalnej zbrodni w Wierzchowiskach. Grzegorz J. zabił partnera swojej matki. Mężczyzna zginął od serii ciosów nożem.
Sprawę rozstrzygnął we wtorek Sąd Okręgowy w Lublinie. Uznał Grzegorza J. za winnego zabójstwa i skazał go na 14 lat więzienia. Prokuratura domagała się wymierzenia oskarżonemu kary 25 lat pozbawienia wolności. Grzegorz J. odpowiadał w procesie jako recydywista. Był pięciokrotnie karany, m.in. za rozbój.
– Stopień szkodliwości społecznej popełnionego czynu jest znaczny. Z drugiej strony zeznający w sprawie świadkowie wskazywali na agresję zmarłego Ryszarda W. wobec oskarżonego i jego matki. Mężczyzna nadużywał alkoholu, po którym wszczynał awantury. Uciekał się przy tym do przemocy – uzasadniał wyrok sędzia Jarosław Kowalski. Proces 43-letniego Grzegorza J. trwał od kwietnia ubiegłego roku. Toczył się za zamkniętymi drzwiami.
Do tragicznych wydarzeń doszło w lipcu 2017 r., miejscowości Wierzchowiska Drugie, niedaleko Świdnika. Grzegorz J. mieszkał tam razem ze swoją matką i jej partnerem – 60-letnim Ryszardem W. Wprowadził się do nich kilka lat wcześniej po tym, jak wyszedł z więzienia.
Między domownikami dochodziło do awantur. Ostatnia z nich zakończyła się tragedią. Po tym, jak cała trójka zjadła niedzielny obiad, Grzegorzem J i Ryszard W. pokłócili się. Śledczy ustalili później, że młodszy z mężczyzn w pewnym momencie sięgnął po kuchenny nóż. Rzucił się z nim na partnera swojej matki. Zadał mu cztery ciosy. Kiedy Ryszard W. przestał dawać oznaki życia, napastnik uciekł.
Matka 43-latka zeznała później, że syn tylko bronił ją przed agresywnym konkubentem. Po awanturze wezwała pogotowie. Grzegorz J. został zatrzymany na jednej z pobliskich posesji.
Wyrok nie jest prawomocny.