Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ratusz zastanawia się nad zmianą organizacji ruchu na skrzyżowaniu ul. Sowińskiego z Al. Racławickimi. Miałoby to usprawnić skręt w prawo, w kierunku ścisłego centrum miasta.
Zmiany miałyby polegać na wydłużeniu pasa służącego do skrętu w prawo w Al. Racławickie, ale bez przebudowy samego skrzyżowania. Nad projektem pracuje już Zarząd Dróg i Mostów.
To już oficjalna odpowiedź magistratu na prośbę radnego PO, Mateusza Zaczyńskiego o usprawnienie ruchu na tym skrzyżowaniu.
Urzędnicy przyznają, że w godzinach szczytu kolejka samochodów zamierzających jechać na wprost z ul. Sowińskiego w Poniatowskiego jest na tyle długa, że blokuje innym kierowcom dostęp do pasa służącego do skrętu w prawo w Al. Racławickie. Kolejka ta nierzadko sięga skrzyżowania z ul. Weteranów.
To już oficjalna odpowiedź magistratu na prośbę radnego PO, Mateusza Zaczyńskiego o usprawnienie ruchu na tym skrzyżowaniu.
Urzędnicy przyznają, że w godzinach szczytu kolejka samochodów zamierzających jechać na wprost z ul. Sowińskiego w Poniatowskiego jest na tyle długa, że blokuje innym kierowcom dostęp do pasa służącego do skrętu w prawo w Al. Racławickie. Kolejka ta nierzadko sięga skrzyżowania z ul. Weteranów.
- Aby zmiany przyniosły efekt należałoby je wprowadzić na odcinku ok. 180 m, od skrzyżowania z ul. Weteranów i poszerzyć ul. Sowińskiego na tym odcinku – pisze do radnego Stanisław Kalinowski, zastępca prezydenta miasta.
Przyznaje jednak, że takie poszerzenie jezdni wymagałoby też przebudowy podziemnych instalacji, przez co całe zadanie byłoby dość kosztowne. Stąd ewentualne zmiany ograniczą się tylko do wprowadzenia innej organizacji ruchu.
Kalinowski zastrzega jednak, że zmiany muszą być jeszcze dokładnie przeanalizowane, a z ich wprowadzeniem i tak trzeba by czekać na lepszą pogodę.
Przyznaje jednak, że takie poszerzenie jezdni wymagałoby też przebudowy podziemnych instalacji, przez co całe zadanie byłoby dość kosztowne. Stąd ewentualne zmiany ograniczą się tylko do wprowadzenia innej organizacji ruchu.
Kalinowski zastrzega jednak, że zmiany muszą być jeszcze dokładnie przeanalizowane, a z ich wprowadzeniem i tak trzeba by czekać na lepszą pogodę.
