Kupili mieszkanie z garażem, ale i tak muszą parkować pod chmurką. Bo dojazd do garaży jest dla większości samochodów zbyt wąski. Taki problem maja klienci jednego z lubelskich deweloperów.
– Równolegle do bram garażowych zbudowano mur oporowy – dodaje Żurawski. – Odległość od bramy do muru to zaledwie 520 cm. Na dodatek bramy są bardzo wąskie. Do garażu trzeba więc wjeżdżać na wprost. Żaden średniej klasy samochód, się nie zmieści.
Pan Mirosław zebrał wymiary różnych samochodów, od tych popularnych po modele z wyższej półki. Tak uzbrojony udał się do dewelopera.
– Usłyszałem, że wszystko zbudowano zgodnie z projektem i odesłano mnie do architekta. Ten stwierdził, że projekt jest zgodny z przepisami. I tak koło się zamyka – relacjonuje Żurawski. – Usłyszałem też, że VW polo się zmieści. Ale co z tego? Nie każdy jeździ małym, miejskim samochodem. Auto moich rodziców to popularny, średniej klasy model. Ma 460 cm długości, więc do garażu nie wjedzie.
Blok przy ul. Berylowej nie został jeszcze zasiedlony. Wokół budynku wciąż pracują budowlańcy. – Prosiłem więc, by póki jest jeszcze czas, przesunąć mur o 2 metry. Bez skutku – dodaje Żurawski. – To jakiś absurd. Tym bardziej, że wokół budynku nie zaprojektowano żadnych miejsc postojowych.
Co na to deweloper? – Sprawę trzeba będzie wyjaśnić. Klient powinien się do nas zgłosić – mówi Edward Leńczuk, prezes firmy Orion. – Sprawdzimy dokumentację, porównamy z sytuacją na miejscu i zobaczymy, co można w tej sprawie zrobić – obiecuje. – Proszę jednak pamiętać, że aby uzyskać pozwolenie na budowę, projekt musiał być zgodny z przepisami