Zbudowany m.in. z miejskich pieniędzy "Biały Orlik” okazał się groźną konkurencją dla miejskiego lodowiska przy Al. Zygmuntowskich.
Jednocześnie spadła liczba użytkowników innego miejskiego lodowiska – Icemanii przy Al. Zygmuntowskich. Ratusz ujawnił to odpowiadając na interpelację radnego Mateusza Zaczyńskiego. Radny zapytał, czy wzorem ubiegłych lat, sztuczna ślizgawka powstanie obok hali Globus (otwarcie zaplanowano na sobotę 9 lutego).
– Niewątpliwie otwarcie "Białego Orlika” przekłada się na frekwencję na Icemanii – przyznaje Zdzisław Hołysz, prezes MOSiR. Jak bardzo? Tego na razie nie wiadomo – ośrodek dopiero pracuje nad podsumowaniem stycznia.
Bo MOSiR, oprócz zapewniania mieszkańcom możliwości uprawiania sportu, ma też zarabiać. M.in. na wejściówkach z lodowiska. – Każdy, kto obserwuje nasz rynek, widzi zależność: to, co jest za darmo, cieszy się dużym powodzeniem – mówi Hołysz. – Przykład szkółki nauki jazdy na łyżwach, którą uruchomiliśmy na Icemanii. W soboty, kiedy szkółka działa, jest nieprawdopodobnie dużo dzieci. Bo jest za darmo.
Mimo to, miasto zamierza otwierać kolejne darmowe lodowiska. – Będziemy chcieli to kontynuować, o ile rządowy program nam na to pozwoli – zapowiadał prezydent Krzysztof Żuk otwierając pierwszego "Białego Orlika”.
– Chcemy, żeby sport i kultura były obecne w każdej dzielnicy – dodaje rzeczniczka prezydenta Beata Krzyżanowska. – M.in. dlatego rozmawiamy z MPWiK o możliwości "wylania” ślizgawek na ferie. O ile pogoda pozwoli.
Ile kosztuje Icemania
wypożyczenie łyżew na 90 min – 6 zł
oferta no limit (pon.-czw. w godz. 14-21) – 8 zł
60 min w weekend – 9 zł
wypożyczenie kasku – 5 zł
gubienie zegarka – 100 zł
źródło: http://mosir.lublin.pl/icemania