Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Paweł S. po pijanemu wjechał w Teatr Osterwy (Paweł Buczkowski)
Przedłuża się postępowanie w sprawie adwokata Pawła S., który po pijanemu wjechał w teatr.
Prawnik uderzył chevroletem w budynek przy ul. Narutowicza.
Prokuratura zleciła biegłemu ustalić, jakie dokładnie stężenie alkoholu miał we krwi prawnik wpadając autem na ścianę teatru Osterwy.
- Biegły z zakresu medycyny sądowej ma określić stężenie alkoholu w chwili zdarzenia w oparciu o wyniki wszystkich przeprowadzonych badań na trzeźwość – informuje Jadwiga Nowak, szefowa prokuratury rejonowej Lublin-Północ. – Skonfrontuje je z wyjaśnianymi podejrzanego, który podawał ile pił i jadł.
- Biegły z zakresu medycyny sądowej ma określić stężenie alkoholu w chwili zdarzenia w oparciu o wyniki wszystkich przeprowadzonych badań na trzeźwość – informuje Jadwiga Nowak, szefowa prokuratury rejonowej Lublin-Północ. – Skonfrontuje je z wyjaśnianymi podejrzanego, który podawał ile pił i jadł.
We wrześniu prowadzony przez mecenasa chevrolet zjechał na chodnik, po czym wpadł na budynek. Alkomat pokazał, że adwokat prowadząc auto miał 1,9 promila. Mecenas usłyszał zarzut jazdy po pijanemu. Twierdził, że pił alkohol poprzedniego dnia, czuł się już dobrze i myślał, że jest trzeźwy. Utrzymywał też, że jadąc ulicą zobaczył kota i żeby go nie przejechać skręcił na chodnik.
