Rada Miasta nadała nazwy dwóm skwerom: jednemu w ścisłym centrum Lublina, a drugiemu na Czechowie. Tabliczki z nazwą doczeka się również charakterystyczne rondo na Czechowie
Otwarte rok temu rondo „biszkopt” w ciągu ul. Choiny otrzymało imię Margaret Thatcher, brytyjskiej premier urzędującej w latach 1979-90, zmarłej w 2013 r. Taką nazwę zaproponowała grupa radnych, którzy podkreślają, że Żelazna Dama „odegrała kluczową rolę we wprowadzaniu sankcji wobec komunistycznej władzy w Warszawie, a przy tym przyczyniła się do upadku systemu komunistycznego w Polsce”.
Jeden z pomysłodawców, Marcin Bubicz (klub prezydenta Żuka) przekonywał wręcz, że Thatcher zainteresowała się sytuacją w Polsce na wieść o strajkach robotniczych w Lublinie, znanych dziś pod nazwą „Lubelski Lipiec ‘80”. Z kolei radny Stanisław Brzozowski, który nie był współautorem projektu, dorzucił swoje trzy grosze do życiorysu brytyjskiej premier.
– W 1961 r. pani Thatcher zaproponowała, by przywrócić karę chłosty, była też przeciwniczką kary śmierci – wyliczał radny Brzozowski. – Była przeciwniczką homoseksualizmu, nawet wprowadziła poprawkę, która została usunięta w 2000 r., żeby w szkołach nie propagować homoseksualizmu.
Rondo, które będzie nosić imię Margaret Thatcher było wcześniej wskazywane jako możliwe miejsce upamiętnienia Romualda Lipki, zmarłego w lutym tego roku muzyka i kompozytora wielu przebojów, nie tylko Budki Suflera, z którą był związany, podobnie jak z Lublinem.
– Mamy pewien pomysł, że w tamtym obszarze miasta będziemy chcieli też zauważyć naszego artystę – zadeklarował Artur Szymczyk, zastępca prezydenta miasta. Przeciwko rondu dla Margaret Thatcher nie zagłosował żaden z radnych.
Niewielki plac u zbiegu ul. Zesłańców Sybiru i ul. Peowiaków, urządzony od nowa trzy lata temu, otrzymał imię arch. Ignacego Kędzierskiego. Zaproponowany przez prezydenta Lublina patron to zmarły w 1968 r. urbanista, który opracowywał przed wojną plan zagospodarowania przestrzennego miasta i zakładał m.in. wyznaczenie większej ilości terenów zielonych.
Po wojnie według jego planu stworzono m.in. Al. Racławickie. Kędzierski był także projektantem Domu Żołnierza oraz budynków znanych dziś jako Lubelski Urząd Wojewódzki przy Spokojnej, Szpital Wojskowy przy Al. Racławickich oraz dawna odzieżówka przy Spokojnej. Uchwała w tej sprawie zapadła w Radzie Miasta bez żadnego głosu sprzeciwu.
Skwer przy ul. Organowej (między blokami nr 4 i 7) będzie nosić imię prof. Kazimierza Górskiego. Taką nazwę zaproponował radnym prezydent za namową stowarzyszenia Camerata Lubelska, a żaden z miejskich radnych nie zagłosował przeciw tej propozycji.
Prof. Górski to zmarły 11 lat temu dyrygent, chórmistrz, muzykolog, kompozytor oraz pedagog. W latach 1976-98 Górski wykładał w Instytucie Muzykologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, zaś w latach 1980-2009 w Instytucie Muzyki UMCS. Mieszkał właśnie przy Organowej, cenił sobie nazwy ulic na Czechowie, bo związane są z kompozytorami.