– W tamtym roku branża turystyczna udowodniła, że można zorganizować obozy i kolonie w rygorze sanitarnym – ROZMOWA z Piotrem Urbańskim z Biura Podróży i Turystyki Almatur, rozmawiamy o rozpoczynającej się właśnie sprzedaży oferty wakacyjnej.
- Będziemy w tym roku wyjeżdżać na wakacje?
– Zdecydowanie tak. W tamtym roku branża turystyczna udowodniła, że można zorganizować obozy i kolonie w rygorze sanitarnym. Nie tylko nie było zakażeń koronawirusem, ale także dzięki wprowadzeniu np. obowiązku dezynfekcji rąk przy wejściu na stołówkę, okazało się, że uniknęliśmy zdarzających się wcześniej chorób, takich jak np. zatrucia pokarmowe. Co więcej, uczestnicy takiego wypoczynku uznali, że przestrzeganie obostrzeń wcale nie jest trudne czy kłopotliwe. Dlatego jestem pewien, że tegoroczne wakacje się odbędą.
- Jakie jest zainteresowanie ofertą?
– Już teraz można powiedzieć, że bardzo duże. Ludzie tęsknią za normalnością. Bardzo chcieliby też wyjechać i odpocząć psychicznie od problemów. Dotyczy to zwłaszcza dzieci i młodzieży, które od wielu miesięcy są zamknięte w domach podczas zdalnego nauczania. Chcą biegać, wypoczywać, bawić się z rówieśnikami. Z tego co widzę, największe zainteresowanie będzie wypoczynkiem w Polsce. Problemem może być natomiast zorganizowanie wypoczynku za granicą. Wiele osób będzie się bało wyjechać. Nie wiadomo też, jaka sytuacja epidemiologiczna będzie panowała w danym kraju w czasie wakacji.
- Jakim zainteresowaniem będzie się cieszył wypoczynek w województwie lubelskim?
– Myślę, że bardzo dużym, bo ten region kraju jawi się jako stosunkowo bezpieczny. Od lat organizujemy obozy w Janowie Lubelskim, które cieszą się dużą popularnością wśród turystów z całej Polski. Nową ofertą będzie wypoczynek w Krasnobrodzie – Roztocze na pewno znajdzie swoich miłośników.
- Ale mieszkańcy województwa lubelskiego będą chcieli pojechać gdzieś dalej. Jakie kierunki wybiorą?
– Tradycyjnie morze i góry. Wśród oferty dla dzieci i młodzieży dużą popularnością cieszyć będzie się wypoczynek na Mazurach. To miejsce z ogromnym potencjałem.
- Macie już pierwsze rezerwacje?
– Oczywiście. Zawdzięczamy to m.in. stworzonemu przez nas programowi „Rezerwuj Bez Obaw”. To nasza odpowiedź na epidemię i związanymi z nią obawami niektórych osób. W ramach programu za rezerwację miejsca pobieramy minimalną zaliczkę w wysokości 200 zł. Osoby, które do 30. dnia przed datą wyjazdu zdecydują się jednak, że nie wyjadą lub nie wyślą swoich dzieci, będą mogły zrezygnować bez kosztów. Nie będziemy pytali o powody.