Na dwa lata więzienia skazany został 28-latek, który uderzył mężczyznę podczas meczu na Arenie Lublin. Dwa dni po zdarzeniu raniony zmarł.
Cztery lata temu Maciej K. wybrał się na mecz. Wśród kibiców był również Paweł P., który razem z dwoma kolegami przed, i w trakcie rozgrywek pił alkohol. Na początku drugiej połowy mężczyźni zeszli do toalety. Tam między Maciejem K. i Pawłem P. wywiązała się sprzeczka.
Śledczy ustalili, że 28-latek uderzył Pawła P. pięścią w twarz. Mężczyzna upadł, uderzając tyłem głowy o posadzkę. Na chwilę stracił przytomność. Miał rozbitą wargę. Z nosa lała mu się krew. Koledzy obmyli go i wspólnie wrócili na trybuny. Po drodze pomoc zaoferowali ratownicy medyczni, ale Paweł P. odmówił.
Po spotkaniu koledzy odprowadzili mężczyznę pod blok, w którym mieszkał. Dwa dni po meczu, w mieszkaniu Pawła P. znaleziono jego zwłoki. Sekcja zwłok wykazała, że miał m.in. złamaną kość podstawy czaszki, obrzęk mózgu i połamane żebro. Obrażenia twarzy odpowiadały jednokrotnemu uderzeniu w twarz – ocenili biegli. Z ich opinii wynika, że bezpośrednią przyczyną śmierci było uderzenie głową o podłogę.
Maciej K. został wczoraj skazany na 2 lata pozbawienia wolności. Ma też zapłacić 30 tys. zł. zadośćuczynienia rodzinie Pawła P.
Wyrok jest nieprawomocny.