Zmanipulowanie przetargu, a w rezultacie próbę wyrzucenia w błoto ponad 1,7 mln zł zarzuca dyrekcji Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej firma oferująca aparaturę medyczną. - Te zarzuty są bezpodstawne - ripostuje rzecznik COZL. A firma idzie do sądu
Kością niezgody stał się aparat do znieczulania ogólnego.
Pod koniec stycznia wybrano ofertę firmy Maquet Polska. O zlecenie starały się też Promed i Dräger Polska, jednak ich propozycje zostały wykluczone ze względów formalnych.
Druga z tych firm wniosła sprzeciw do Krajowej Izby Odwoławczej. W ubiegły czwartek odwołanie zostało odrzucone, jednak to nie oznacza końca tej sprawy. Dotarliśmy do dwóch pism, jakie przedstawiciele Dräger Polska wysłali do dyrekcji COZL i marszałka województwa. Zapowiadają w nich złożenie zaskarżenia w tej sprawie do Sądu Okręgowego w Lublinie i apelują do władz centrum o wstrzymanie się z podpisaniem umowy ze zwycięzcą przetargu.
Twierdzą, że zaproponowali nowoczesny aparat, a ich oferta spełniała wymogi określone w specyfikacji przetargowej i została wykluczona niezgodnie z prawem, "pod fikcyjnym pretekstem niespełnienia jednego z warunków przetargu”, choć sprzęt spełniał go "z zapasem”. Przegrali w KIO, bo - jak twierdzą - Izba nie zasięgnęła opinii eksperta, lecz oparła się na "nieprawdziwych i całkowicie nieprofesjonalnych” oświadczeniach lekarza, który "występował jako ekspert organizatora przetargu”.
Jak mocno podkreślają, zaoferowali najniższą cenę - 3 mln 390 tys. zł, podczas gdy zwycięzca za swoją aparaturę zażądał o 1 milion 757 tysięcy więcej. Przedstawiciele Dräger Polska na razie nie chcą oficjalnie wypowiadać się w tej sprawie.
Co na zarzuty COZL? - Mamy potwierdzenie, że specyfikacja przetargu jest prawidłowa. Wyboru dokonano opierając się na przeprowadzonych wcześniej ekspertyzach - zapewnia Rafał Janiszewski, rzecznik prasowy COZL, który zarzuty firmy Dräger uważa za całkowicie bezpodstawne. - Jej oferta dotyczyła sprzętu o niższych parametrach w stosunku do naszych oczekiwań, które jasno określiliśmy w specyfikacji - ucina.
Organem nadzorującym COZL jest Zarząd Województwa. W ubiegły piątek niezadowoleni przedsiębiorcy zaapelowali do władz samorządowych z prośbą o zapobieżenie podpisania przez centrum niekorzystnej ich zdaniem umowy. O sprawie poinformowali też wszystkich posłów z naszego regionu.
- Pismo jeszcze do mnie nie dotarło. Kiedy zapoznam się z jego treścią, będę mógł udzielić komentarza - mówi Sławomir Sosnowski, marszałek województwa lubelskiego.
Dräger Polska poinformował m.in. marszałka, że wystąpił już o to, by sąd zakazał dyrekcji COZL zawarcia umowy ze zwycięzcą przetargu. Centrum odpowiada, że nie zamierza zwlekać z jej podpisaniem.