CBA zarzuca wicemarszałkowi Sławomirowi Sosnowskiemu złamanie ustawy antykorupcyjnej. Podobne zastrzeżenia ma do Marka Cydejko, dyrektora Stacji Ratownictwa Medycznego w Chełmie.
– Powodem jest nieprzestrzeganie ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne – mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik Biura.
Chodzi o to – czego dopatrzyli się agenci CBA, którzy od 15 do 17 marca prześwietlali wicemarszałka – że Sosnowski od 2005 roku jest członkiem komisji rewizyjnej spółdzielni Eko-tucz w Radzyniu Podlaskim. A zgodnie z ustawą antykorupcyjną nie można łączyć tych obydwu funkcji. Sosnowski miał trzy miesiące po wyborze na wicemarszałka, żeby zrezygnować z jednej z nich.
Przewodniczący sejmiku Arkadiusz Bratkowski (PSL) przekazał wniosek CBA Krzysztofowi Hetmanowi (PSL), marszałkowi województwa, który może przygotować projekt uchwały o odwołaniu Sosnowskiego.
– Trudno tu mówić o skandalu i nie widzę powodów, żeby odwoływać Sosnowskiego – uważa marszałek Hetman. – Przez tyle lat nie krył, że zasiada w komisji rewizyjnej, nie nadużył stanowiska. Nie ma konfliktu interesu, bo działalność spółdzielni nie przecina się z obowiązkami w urzędzie.
Dziś marszałek naradzi się z prawnikami, jak odpowiedzieć na wniosek CBA.
Sosnowski jest wicemarszałkiem od 2008 roku. Po ubiegłorocznych wyborach ponownie objął to stanowisko.
– Ani złotówki nie zarobiłem na zasiadaniu w komisji rewizyjnej, a spółdzielnia nie dostała ani złotówki z Urzędu Marszałkowskiego – mówi Sosnowski. – Nie miałem świadomości, że naruszam przepisy. Zgodziłem się jednak z protokołem pokontrolnym CBA i zrezygnowałem już z zasiadania w komisji rewizyjnej.
Z tego samego powodu CBA wystąpiło do Zarządu Województwa Lubelskiego o odwołanie Marka Cydejko ze stanowiska dyrektora Stacji Ratownictwa Medycznego w Chełmie.
W 1998 roku Cydejko założył spółkę Zakłady Usługowo-Handlowe w Krasnymstawie. Ma w niej 20 proc. udziałów i jest prezesem. Firma świadczy usługi mechaniki samochodowej.
– Prezesem firmy zostałem jeszcze przed powstaniem samorządów wojewódzkich i SP ZOZ. Zawsze wykazywałem to w oświadczeniach majątkowych – mówi Cydejko.
– Dyrektor wybrał biznes i zrezygnuje ze stanowiska w Stacji Ratownictwa Medycznego – zapewnia marszałek Hetman.
Za naruszenie zakazu łączenia funkcji – poza utratą stanowiska – nie grożą inne konsekwencje.