Kończy się proces 28-latka z Godziszowa oskarżonego o celowe przejechanie psa. Grzegorz Ł. miał pecha, bo całe zdarzenie widzieli świadkowie, a internauci pomogli namierzyć jego samochód. Mężczyzna nie przyznaje się do winy
W sprawie przeprowadzono już wizję lokalną. Sąd badał miejsce zdarzenia, by wyjaśnić rozbieżności, jakie pojawiły się w relacjach świadków.
– Po przeprowadzeniu eksperymentu akta sprawy trafiły do biegłego z zakresu ruchu drogowego – wyjaśnia sędzia Teresa Wilińska, prezes Sądu Rejonowego w Janowie Lubelskim. – Z początkiem lipca powinniśmy już dysponować opinią biegłego.
Następnie wypowie się ekspert z dziedziny weterynarii. Ma to być ostatni dowód w sprawie. To oznacza, że zakończenia procesu można spodziewać się po wakacjach.
Oskarżony w sprawie to 28-letni rolnik z Godziszowa. W lipcu ubiegłego roku miał celowo przejechać psa. Grzegorz Ł. jechał swoim BMW ul. Poprzeczną w Janowie Lubelskim. Z relacji świadków wynika, że specjalnie zjechał na lewy pas i potrącił bezdomne zwierzę. Potem uciekł.
Mały rudy mieszaniec został bardzo poważnie ranny. Miał zmiażdżony kręgosłup i miednicę. Szybko trafił pod opiekę weterynarzy, ale obrażenia były zbyt rozległe, bu go ratować. Pies został uśpiony. Grzegorz Ł. został oskarżony o znęcanie się nad zwierzęciem. Nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Niewiele brakowało, by 28-latek uniknął procesu. Pierwsze postępowanie w tej sprawie sąd umorzył. Nie znalazł dowodów świadczących o tym, by kierowca celowo przejechał zwierzę. Po zaskarżeniu tej decyzji przez prokuraturę sprawa wróciła na wokandę.
Grzegorz Ł. stanął przed sądem w dużej mierze dzięki zaangażowaniu internautów. Świadkowie zdarzenia zapisali numery rejestracyjne BMW i przekazali je policji. Mundurowi przez tydzień nie mogli jednak namierzyć kierowcy. Poszukiwaniami zajęli się więc internauci. Gdy nagłośnili sprawę w mediach społecznościowych, kierowa BMW został szybko namierzony i zatrzymany. Od początku nie przyznawał się do winy. Tłumaczył policjantom, że nie zdawał sobie sprawy, iż potrącił psa. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi do 2 lat więzienia.