Właściciele mieszkań stracili w październiku tyle, co do tej pory w ciągu całego kwartału - wynika z najnowszego raportu Expandera.
Ceny mieszkań na rynku wtórnym już od roku leciały w dół. Według Expandera, w październiku 2007 roku metr kw. mieszkania kosztował w Lublinie 5175 zł. W październiku tego roku już tylko 4873. Agenci nieruchomości twierdzą, że ten spadek jest jeszcze bardziej wyraźny.
- Dziś większe mieszkanie w gorszej dzielnicy można kupić nawet poniżej 4 tys. za metr - mówi Mieczysław Kowalczyk z agencji Guzowski&Gozdecki w Lublinie. - Jeszcze rok temu byłoby to wykluczone. Taniej jest też w Chełmie i Zamościu. O średnio 5-7 proc. niż 2 miesiące temu. - 60-metrowe mieszkanie kupimy dziś za 2600-2800 zł za metr - mówi Urszula Wiater z biura "Domena” w Zamościu.
Ale choć ceny spadają, kupujących nie widać. - W październiku znacznie wzrosła liczba aktualnych ofert sprzedaży. Jest ich o 20 proc. więcej niż przed wakacjami - mówi Paweł Majtkowski z Expandera.
Już odczuwają to biura nieruchomości na Lubelszczyźnie. - Totalny zastój - załamuje ręce Tomasz Iwan, prezes biura nieruchomości "Kleczkowski” w Lublinie. - Obrót zamiera. A to dopiero początek kryzysu - dodaje Ireneusz Rolewicz z biura "Veto” w Chełmie.
Zdaniem ekspertów, pierwotny rynek nieruchomości odczuje kryzys za jakiś czas, gdy trzeba będzie szukać klientów na nowe inwestycje. Na razie lubelscy developerzy nie mieli kłopotu ze sprzedażą mieszkań. - Większość ofert poszło przed wakacjami, zanim zaczął się kryzys - mówi Agnieszka Małyska z "Wikany”, lubelskiego developera. - A jeśli chodzi o plany inwestycyjne, to będziemy uważnie obserwować rynek.
A ten będzie się zmieniał, choćby za sprawą trudniejszego dostępu do kredytów. Coraz więcej banków wycofuje się z finansowania całej inwestycji, stawia też większe wymagania co do zdolności kredytowej. Np. Dom Bank jeszcze 2 miesiące temu pożyczał pieniądze na 130 proc. wartości mieszkania. Teraz już ledwie na 70 proc.
- W tej chwili radzimy naszym klientom, by składali równolegle wnioski kredytowe do kilku banków. Bo coraz częściej przychodzą odpowiedzi odmowne - tłumaczy Maciej Krojec, dyrektor lubelskiego biura Money Expert. - Sugerujemy też, by dokładnie przyglądać się ofertom i wybierać tylko te, które nie stracą na wartości w najbliższych latach.
Wśród tych nieruchomości, w które warto dziś zainwestować, fachowcy wymieniają działki rolne, które w przyszłości będzie można przekształcić na budowlane. - Na grunty popyt się utrzyma, a w dłuższej perspektywie będzie nawet rósł - uważa Majtkowski.