Pomyślnie wypadły wtorkowe testy wytrzymałości nowego mostu na Czerniejówce w ciągu ul. Fabrycznej. Na żelbetową konstrukcję wjechały ciężarówki, a w tym czasie specjalistyczne urządzenia badały, czy most nie ugina się przypadkiem bardziej niż powinien
Nowa przeprawa przez Czerniejówkę została zbudowana w miejscu starej, poważnie osłabionej. Zbudowany w tym roku most ma 30 m szerokości i 22 m długości przęsła. – Będzie na nim pięć pasów ruchu, w tym dwa w stronę ronda – wylicza Grzegorz Jędrek z biura prasowego w lubelskim Ratuszu. Trzy pasy będą prowadzić od śródmieścia w kierunku Bronowic, z czego dwa posłużą do jazdy prosto do Drogi Męczenników Majdanka, a jeden zostanie wydzielony dla skręcających w lewo z Fabrycznej w Bronowicką. Na skrzyżowaniu tych ulic zamontowana ma być sygnalizacja świetlna.
We wtorek rano rozpoczęły się testy wytrzymałościowe nowej konstrukcji. – Jest to sprawdzenie przewidywanej nośności mostu i tego, jak się zachowa przy najbardziej niekorzystnym obciążeniu – wyjaśnia Jacek Trzaska, kierownik robót mostowych z firmy Dura będącej podwykonawcą generalnego wykonawcy. Jego ekipa w kilka miesięcy uporała się z rozebraniem starej przeprawy przez rzekę i wykonaniem nowej.
– Zaczęliśmy prace w lutym – mówi Trzaska. Specjalistyczny sprzęt sprawdzał we wtorek, czy wszystko pracuje tak, jak powinno. – Próba polega na testach obciążeniowych obiektu i sprawdzeniu ugięcia konstrukcji oraz osiadania podpór. To bardzo istotne parametry pracy konstrukcji.
Po godz. 11 na nowy most w ul. Fabrycznej wjechało jednocześnie sześć ciężarówek ważących łącznie około 200 ton. – Pod tym ciężarem dopuszczalne ugięcie, które zostało wyliczone na etapie projektu wynosi około 7 mm. To jest test statyczny – tłumaczy Bartłomiej Oskrędra z firmy Atest, która zajmuje się tego typu pomiarami i przyjechała ze specjalistycznym sprzętem.
– Będą też wykonywane testy dynamiczne – zapowiada Oskędra. – Podczas nich będziemy przejeżdżali samochodami przez obiekt z różnymi prędkościami, począwszy od 10 km/h do maksymalnej prędkości. Będziemy przy tym patrzyli jak zachowuje się most przy kolejnych przejazdach, to znaczy jak mocno drga. Na tej podstawie robi się analizę i sprawdza, czy wszystko jest zgodne z założeniami projektowymi.
Na wyniki dokładnych analiz trzeba będzie poczekać kilka dni, ale na razie nic nie wskazuje na to, by miały wyniknąć jakieś problemy. – Wstępne wyniki wypadły pomyślnie – mówi Grzegorz Jędrek. Wymiana mostu jest częścią trwającej przebudowy ronda koło Gali, która powinna się zakończyć w październiku. Czy jest szansa na to, że 1 listopada kierowcy będą mogli skorzystać z ul. Fabrycznej oraz ronda? – Będziemy się starali wprowadzić na czas odbiorów tymczasową organizację ruchu. Postaramy się też o możliwość warunkowego użytkowania mostu.
Całkowity koszt inwestycji obejmującej most, rondo, montaż trakcji trolejbusowej nad ul. Lubelskiego Lipca ’80 oraz „podłączenie” tej ulicy do ronda to ponad 61 mln zł. Generalnym wykonawcą jest Przedsiębiorstwo Robót Drogowych Lubartów.