Do niedawna mieszkali w ponurej norze. Teraz wprowadzą się do gruntownie odnowionego mieszkania, z dostępem do wszystkich mediów. Fundacja Szczęśliwe Dzieciństwo pomogła samotnej matce z trójką dzieci.
Organizacja kończy właśnie pierwszy etap akcji "Młodzież pomaga rodzinom”. W supermarketach licealiści zbierali pieniądze na remont konkretnego mieszkania.
– Pani Ewa, której pomagamy, a która teraz przebywa w szpitalu, korzysta z naszej placówki opieki przy ulicy Czwartek, stąd znaliśmy jej trudną sytuację. Kobieta jest ciężko chora i mieszka z trójką dzieci, jest bezrobotna – wyjaśnia Brodacki. Podczas akcji zebrano dla tej rodziny kilka tysięcy złotych na remont. Firmy z branży budowlanej podarowały materiały, m.in. farby, glazurę, terakotę. – Dostaliśmy także zlewy, kabinę prysznicową, nową toaletę – dodaje Brodacki.
Największym problemem małego mieszkania na poddaszu kamienicy na Czwartku był brak łazienki.
– Usunęliśmy kuchnię węglową i tam zbudowaliśmy małą toaletę. Teraz jest miejsce na ubikację, zlew i kabinę prysznicową – opowiada Zbigniew Waręcki z fundacji. – Pracy było mnóstwo, bo lokal był w bardzo złym stanie. Pracowaliśmy nawet po 16 godzin dziennie – dodaje.
W mieszkaniu nie było też ciepłej wody. Ludziom z fundacji udało się zdobyć bojler. Przy remoncie pracowały na stałe trzy osoby. Dzięki temu wszystko zajęło dwa tygodnie.
– Wśród osób związanych z naszą fundacją było takie pospolite ruszenie, pomagałem w wolnym czasie – mówi Andrzej Piędzia.
W mieszkaniu wymieniono także drzwi; teraz są antywłamaniowe. – Musimy dokończyć jeszcze jakieś drobiazgi, wstawić meble, bo je także dostaliśmy od sponsorów. Pani Ewa będzie mogła tu zamieszkać może jeszcze w tym tygodniu – zapewnia Marek Brodacki.
We wrześniu fundacja chce wyremontować kolejne mieszkanie, tym razem dla rodziny z ulicy Lubartowskiej. – Młoda matka mieszka tam z trójką dzieci i niepełnosprawną siostrą. Kobieta musi się nimi opiekować i nie ma możliwości, by podjąć pracę zarobkową – dodaje Brodacki.