Ani policja, ani służby ochrony zabytków nie stwierdziły naruszenia prawa w parku na Węglinie. Jego sąsiedzi mówią, że wycinano tutaj drzewa, czemu zaprzecza właściciel terenu. Konserwator zabytków przypomniał mu o tym, że nie należy prowadzić prac niepokojących ptaki w okresie lęgowym.
Zbadania prac prowadzonych w prywatnym, zabytkowym parku domaga się część mieszkańców Węglina. Zaniepokoił ich widok jeżdżącej wśród drzew ciężarówki ze zwyżką oraz odgłosy pił mechanicznych. Uznali to za zabronione niepokojenie ptaków podczas okresu lęgowego.
Gawronom potrzeba spokoju
Wyjaśnijmy, że w parku swoje gniazda ma wiele ptaków. Wśród nich dominują gawrony, które objęte są w miastach częściową ochroną obejmującą m.in. „zakaz umyślnego płoszenia i niepokojenia” w okresie lęgowym.
– Czy prace związane z zapewnieniem bezpieczeństwa ludzi należy traktować jako umyślne płoszenie ptaków? – pytał z kolei Sławomir Sawulski, pełnomocnik właściciela terenu. Tłumaczył, że w parku, zgodnie z pozwoleniem od konserwatora zabytków, prowadzone były prace, które polegały – jak twierdził – na usuwaniu suchych, mogących się odłamać gałęzi.
Sąsiedzi: tu wycina się drzewa
Jedna z mieszkanek twierdzi jednak, że zakres prac był większy i że prowadzono tu wycinkę, której miałyby dowodzić jej fotografie. Pełnomocnik właściciela parku twierdzi jednak, że drewno leży tak od miesięcy. Kobieta temu zaprzecza.
– Nie mogą to być drzewa wycięte wiele miesięcy temu – przekonuje w kolejnym mailu do naszej redakcji. – Drzewo wycięte kilka miesięcy temu i pozostawione w parku ma poszarzały kolor drewna. Drewno drzew ze zdjęć ma kolor żółty, co świadczy o tym, że były świeżo wycięte. Ponadto jako sąsiedzi parku mijamy go niemal codziennie i widzimy, że kolejne drzewa zostały świeżo wycięte.
RDOŚ: tu może wejść policja
– Przepisy jasno zakazują tego typu prac w okresie lęgowym – potwierdził nam Paweł Duklewski, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która została zaalarmowana przez mieszkańców. Stwierdził jednak, że osoby podejrzewające, że doszło do naruszenia prawa, powinny wzywać policję. – Park na Węglinie jest terenem prywatnym, a policja ma prawo wejścia na taki teren w razie podejrzenia popełnienia wykroczenia lub przestępstwa.
Mieszkańcy wezwali policję
– Zgłaszająca kobieta przekazała nam, że obok zabytkowego dworku dochodzi do wycinania drzew bez pozwolenia – mówi nam kom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji. – Na miejscu zastano pracowników wykonujących prace porządkowe przy drzewach ściętych w przeszłości. Obecni byli również inspektorzy z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, którzy stwierdzili, że prace były prowadzone zgodnie z pozwoleniami. Nie stwierdzono, aby dochodziło do świeżych wycinek.
Konserwator: pamiętać o ptakach
– Oględziny nie potwierdziły, by działo się coś niepokojącego – mówi Dariusz Kopciowski, wojewódzki konserwator zabytków. – Do kierownika prac oraz do pełnomocnika właściciela terenu wystosowaliśmy pismo z informacją, że jest to teren lęgowy ptaków i nie należy prowadzić działań, które by je niepokoiły.