Trzy pytania do… Roberta Pawlika z Domu Kredytowego Notus w Lublinie
- Jeśli spadki będą się utrzymywać, to nie ma wątpliwości, że odbije się to także na kondycji Otwartych Funduszy Emerytalnych. To najwięksi giełdowi gracze, którzy tracą wraz ze zniżkującą giełdą.
• Czy jesteśmy w stanie przewidzieć, o ile niższe od zakładanych będą pierwsze emerytury z OFE?
- Trudno dziś to wyliczyć. Tak samo jak trudno prorokować dziś, kiedy bessa się zakończy. Im jednak więcej czasu mamy do przejścia na emeryturę, tym lepiej. Fundusze będą miały czas na odrobienie strat. I zaręczam, że będą intensywnie działać w tym kierunku.
• Mimo to niektórzy z obawą patrzą na swoją przyszłą emeryturę. Myślą nawet o wycofaniu się z OFE…
- Moim zdaniem, to najgorsze co dziś można zrobić. Wtedy straty będą jeszcze większe. Tak samo jak giełdowym inwestorom, także przyszłym emerytom radzę spokojnie przeczekać te trudne chwile na rynkach finansowych. W końcu musimy odbić się od dna i zacząć odrabiać straty.