Wyjaśnień w sprawie zwolnienia byłego prezesa wodociągów żądają miejscy radni od prezydenta Lublina. Samo zwolnienie nazywają bezprawnym. Za Tadeuszem Fijałką murem stanęło też Lubelskie Forum Pracodawców. A już wkrótce ma zapaść wyrok w tej sprawie.
W marcu 2001 r. nowy zarząd wręczył byłemu prezesowi wypowiedzenie z pracy. Fijałka był wtedy w okresie ochronnym przed emeryturą. Zarząd twierdził, że nie przeszkadza to w zwolnieniu kogoś, kto firmie szkodzi. I wyciągnął ciężkie działa oskarżając byłego prezesa o niegospodarność. Wskazywał przy tym na nieprawidłowości wytknięte przez Najwyższą Izbę Kontroli.
Na podstawie materiałów NIK zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji skierował sprawę do prokuratury. Ta umorzyła śledztwo, a oczyszczony z podejrzeń były prezes walczy o sprawiedliwość w sądzie pracy.
– Czuję się po prostu źle potraktowany – mówi Tadeusz Fijałka. Wczoraj w obronę wzięli go miejscy radni: Marcin Nowak (PiS) i Zbigniew Jurkowski (PO). Wspólnie złożyli do prezydenta pismo w tej sprawie.
– Fijałka nie został przywrócony do pracy, skutkiem czego pozbawiony jest stałego źródła dochodu – czytamy w liście. Radni domagają się wyciągnięcia konsekwencji wobec obecnego prezesa MPWiK. Niewykluczone, że do tej krytyki dołączą się też inni samorządowcy, bo kwietniową interpelację w sprawie zwolnienia Fijałki podpisało dwunastu radnych.
Ratusz jest ostrożny w komentarzach. – Oczekuję szybkiego rozwiązania tej sprawy przez zarząd MPWiK – mówi Krzysztof Żuk, prezydent miasta.
Przywrócenia Fijałki do pracy domagają się też przedsiębiorcy skupieni w Lubelskim Forum Pracodawców. Chcą, by MPWiK określił, jak zamierza zrekompensować straty byłemu prezesowi wodociągów.
– Naszym zdaniem ta sprawa to prowokacja. Razi nas brak poszanowania pracownika z takim zasługami dla firmy i miasta – mówi Grzegorz Dębiec, prezes LFP. – Dziś MPWiK przedłuża postępowanie w sądzie pracy, a poszkodowany został sam. Nie można tak traktować człowieka, który stworzył wzorcową firmę, a fałszywe oskarżenia przypłacił własnym zdrowiem.
Sądowa rozprawa dotycząca zwolnienia Fijałki ma się odbyć jeszcze w tym miesiącu. (jsz, mb)