Aż 51 proc. pociągów będących teraz w trasie jedzie z opóźnieniem – wynika z informacji spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. W podróży utknęli także pasażerowie jadący do naszego regionu
Obecny rekordzista, którym jest pociąg IC Rybak z Białegostoku do Szczecina, ma ponad 4,5 godziny opóźnienia. Problemy dotyczą również podróżnych jadących do naszego regionu.
Już dwugodzinne opóźnienie ma pociąg IC Chełmianin z Warszawy Zachodniej do Chełma. Podróżni powinni nim dotrzeć do Chełma o godz. 10.01, tymczasem pociąg nie dotarł jeszcze nawet do Puław. Jako powód problemów podawana jest zima. Półgodzinne opóźnienie ma pociąg IC Oleńka z Wrocławia do Lublina, podobne IC Kochanowski z Bydgoszczy Głównej.
Polskie Linie Kolejowe zapewniają, że stale pracują nad zapewnieniem ciągłości ruchu. – By zimą zapewnić jak najlepsze kursowanie pociągów pasażerskich i towarowych, pracuje 175 zespołów technicznych i 66 pociągów sieciowych PKP Energetyka – informuje spółka. – W nocy na ok. 500 km były jazdy patrolowe. Zima wymaga szczególnego zaangażowania ekip przy urządzeniach sterowania i sieci trakcyjnej.
Pasażerowie opóźnionych pociągów dalekobieżnych mają prawo do rekompensaty, jeżeli opóźnienie wynosi więcej niż godzinę. – Prawo to jest gwarantowane po złożeniu reklamacji bezpośrednio do przewoźnika – informuje Urząd Transportu Kolejowego. Jeżeli w wyniku opóźnienia przekraczającego 60 minut podróżny zrezygnuje z przejazdu, ma prawo do zwrotu kosztu biletu oraz, jeżeli to konieczne, zapewnienia bezpłatnego przejazdu do miejsca rozpoczęcia podróży w najbliższym możliwym terminie.