Wiemy, jakiej nocnej komunikacji chcą mieszkańcy
Wystarczą trzy lub cztery nocne linie autobusowe. Ważne, by przecinały całe miasto i spotykały się o jednej porze w tym samym miejscu. O to proszą niemal wszyscy Czytelnicy, którzy wzięli udział w naszej akcji. Przytłaczająca większość uznaje, że taki punkt należy wyznaczyć obok Ogrodu Saskiego, przy skrzyżowaniu Krakowskiego Przedmieścia i ul. Lipowej. Inne propozycje to pl. Wolności, Poczta Główna, oraz dworce PKP i PKS.
Ile mają kosztować bilety? Mało. Najczęstsze propozycje to 2,5 lub 3 zł. Znacznie mniej pasażerów jest w stanie zaakceptować cenę 4 zł. - Zupełnie nie rozumiem, dlaczego mamy być szczególnie wdzięczni, także finansowo za coś, co nam się po prostu należy - twierdzi Katarzyna Gorczyńska i oczekuje, że w nocnych autobusach będą honorowane przejazdówki.
Część mieszkańców woli, by zamiast nowych tras, MPK wysłało na nocne kursy linie, które kursują za dnia. - Najlepiej 26N, 23N, 18N, 13N i 5N - podpowiada Sławomir Błaziuk. Najwięcej ludzi wskazuje właśnie na linie 26 i 18.
Wielu pasażerów chce by dzienne autobusy później wracały do zajezdni. - Kursowanie niektórych linii powinno być wydłużone z godz. 22.30 do 00.30 - uważa Piotr Wawrzeński.