Jeśli wierzyć oświadczeniu majątkowemu posła, to jego majątek wzrósł przez 10 miesięcy o 56 mln zł. I to dzięki firmom, którym nie szły interesy.
Jej zdaniem po to, by w dokumentach rozwodowych znacznie zaniżyć wartość majątku do podziału.
Czy rzeczywiście? Dotarliśmy do dokumentów sprawy rozwodowej Palikotów. We wniosku o podział majątku, oszacowanym zgodnie przez obie strony, dzisiejszemu posłowi PO przypadły m.in. akcje spółki Jabłonna wycenione na 13,7 mln zł oraz spółki Żołądkowa za 20 mln zł. Tymczasem 10 miesięcy później w poselskim oświadczeniu majątkowym Palikot wycenił te same akcje na 50 mln zł (Jabłonna) i 40 mln zł (Żołądkowa). Różnica jest ogromna - wynosi aż 56 mln zł.
- Wartość akcji może w ciągu kilku miesięcy wzrosnąć o kilka czy kilkanaście procent - mówi w krótkiej rozmowie telefonicznej Palikot.
- Podczas rozwodu strony mogą w przybliżeniu oszacować wartość majątku. Później może się okazać, że np. akcje są warte sporo więcej - dodaje adwokat posła mec. Janusz Łomża.
Sprawdziliśmy. Dla obu firm rok 2005 był słaby. Jabłonna, a przez nią Palikot, była wówczas głównym akcjonariuszem Polmosu Lublin. Na początku roku producent wódki zadebiutował na warszawskiej giełdzie, ale później wpadł w tarapaty.
Utopił pieniądze w przegranej walce o przejęcie Polmosu Białystok, a w dodatku lubelski alkohol nie zawojował rynku. Zysk firmy za 2005/2006 wyniósł 880 tys. zł i był o prawie 100 procent niższy niż w poprzednim roku.
Podobnie z Żołądkową. Ta firma Palikota była głównym udziałowcem wydawcy Tygodnika Ozon. Gazeta sprzedawała się słabo i w sierpniu 2006 roku tytuł zbankrutował. Co ciekawe, w sądowym rejestrze nie ma wymaganych prawem sprawozdań finansowych Żołądkowej za 2005 i 2006 rok.
Jak to się stało, że majątek Palikota rósł, choć interesy mu nie wychodziły? Na odpowiedź posła czekamy już od piątku. Bez skutku.
W sprawie o ponowny podział majątku byłą żonę Palikota reprezentuje były wicepremier Roman Giertych. Ustaliliśmy, że lubelski sąd - na wniosek Nowińskiej - postanowił m.in. wystąpić do sądu na wyspie Curacao z pytaniem, kto jest właścicielem JP Family Foundation. Palikot twierdzi, że nie ma z nią nic wspólnego.
Palikot wycenia dziś swój majątek na 30-35 mln zł. I zapewnia, że z b. żoną podzielił się uczciwie: dostała 30 mln zł w gotówce, nieruchomościach i dziełach sztuki. Tymczasem Nowińska żąda jeszcze 40 mln zł.