Magistrat znowu zabiera się do przebudowy centralnego punktu miasta - placu Litewskiego. - Zakładamy, że w 2013 r. będzie gotowy projekt wykonawczy. To podstawa do zlecenia w drodze przetargu prac budowlanych na pl. Litewskim – zapowiada Elżbieta Matuszak, dyrektor Wydziału Planowania w Urzędzie Miasta.
Prace nie ruszą bez projektu, a projekt ma powstać na bazie koncepcji. Wykonanie obu tych dokumentów ma być zlecone przez miasto zewnętrznej pracowni w bardzo rzadko stosowanym trybie dialogu konkurencyjnego.
– Do końca lipca chcemy ogłosić postępowanie w tym trybie, do końca sierpnia zainteresowane pracownie mogłyby składać wnioski – zapowiada Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Do połowy września toczyć miałyby się rozmowy z oferentami. – A do połowy grudnia nastąpiłoby rozstrzygnięcie i podpisanie umowy z wykonawcą.
To postępowanie ma zdecydowanie różnić się od feralnego konkursu ogłoszonego za prezydentury Adama Wasilewskiego. Wtedy zwyciężył projekt mocno krytykowany przez mieszkańców i niespełniający wymogów konserwatorskich. Tym razem konsultacje społeczne mają być przeprowadzone jeszcze zanim powstanie koncepcja będąca bazą do sporządzenia projektu budowlanego.
Na razie miejscy urzędnicy zastanawiają się, jak powinna wyglądać rozmowa o przyszłości placu. Czy dyskutować też o przyszłości fontanny i zastanawiać się nad przedłużaniem deptaku. – My możemy powiedzieć, jakie jest nasze zdanie. Ale ważne jest też to, by partnerem dla nas był ktoś, kto ma doświadczenie w rewitalizacji centrów miast – mówi prezydent.
Przesądzone jest już, że na Litewskim nie będzie miejsca na nowe obiekty kubaturowe, takie jak naziemna restauracja lub podziemny parking. – My nie chcemy radykalnej przebudowy, ale unowocześnienia placu i zadbania o jego lepszą funkcjonalność oraz lepsze materiały budowlane – mówi Żuk. Na ostatniej sesji miejscy radni zaakceptowali prośbę prezydenta o przeznaczenie 150 tys. złotych na opracowanie koncepcji.