W Polsce zmienia się model religijności: z dziedziczonej na religijność wyboru – podkreśla Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, komentując najnowsze wyniki badań. Spadek liczby wiernych na niedzielnych mszach nie ominął Lubelskiego.
Przedstawiciele ISKK przedstawili w czwartek najnowsze wyniki badań nt. religijności w Polsce – za 2019 r. Badanie praktyk religijnych odbywa się co roku jesienią. Polega na liczeniu wiernych uczestniczących w mszach św. (tzw. dominicantes) oraz tych, którzy przyjęli komunię św. w czasie mszy (communicantes).
Coraz mniej ludzi w kościołach
Rezultaty wskazują dalszy spadek liczby wiernych w niedzielnych mszach św. Jest on określany w zestawieniu do zadeklarowanych katolików. Dla przykładu w stanie wojennym wskaźnik dominicantes był na najwyższym w historii tych badań poziomie i wyniósł 57 proc. – Rok po śmierci Jana Pawła II, w 2006 r., spadł do 45 proc. W 2013 r. był poniżej 40 proc – podał o. dr Marcin Lisak z ISKK. W 2019 r. jest na poziomie 36,9 proc. – To spadek o 1,3 proc. – przyznał dyrektor ISKK.
Wskaźnik przyjmujących komunię wyniósł 16,7 proc. To z kolei spadek o 0,6 proc.
Nie tylko mniej wiernych
Spada nie tylko liczba osób modlących się w niedzielę w kościołach. Mniej jest też alumnów. – Mniej jest domów zakonnych, sióstr zakonnych, a także braci zakonnych – przyznał ks. dr Wojciech Sadłoń, dyr. ISKK.
Dr Marcin Lisak zaznaczył z kolei, że można mówić także o „religijności różnych prędkości” ponieważ uwidaczniają się silne regionalne trendy. – Szczególnie pomiędzy Polską południowo-wschodnią (np. diecezja tarnowska, rzeszowska, przemyska z dominicantes na poziomie 50-70 proc.), a północno-zachodnią (diecezje szczecińska, koszalińsko-kołobrzeska, łódzka, sosnowiecka uzyskują wyniki 20-30 proc.). Podobnie wypada ono na osi wielkie miasta – mniejsze miasta – obszary wiejskie – przyznał o. Lisiak.
– W badaniach dominicantes i comunicantes Lubelszczyzna plasuje się w połowie listy – komentuje ks. Adam Jaszcz, wicekanclerz Kurii Metropolitalnej w Lublinie. – Przez ostatnie dekady mieliśmy do czynienia z tzw. „pełzającą sekularyzacją”. Liczba praktykujących spadała, ale nie było to nagłe i szybkie załamanie, jak miało to miejsce w krajach Europy zachodniej.
W tym roku, z uwagi na pandemię, nie będzie jesiennego liczenia wiernych na mszach.
Sonda. Czy chodzisz w niedziele do kościoła?
Sonda: Czy chodzisz w niedziele do kościoła?
Ks. Adam Jaszcz tłumaczy, że „sekularyzacja jest procesem, na który składa się wiele elementów”. – Nie bez znaczenia jest słabość instytucji i tworzona wokół niej atmosfera. Przed nami wyzwania ewangelizacyjne, ale także poprawienie sprawności komunikowania się ze światem, w tym także z mediami – wskazuje ks. Jaszcz. – W Kościele dzieje się dużo dobra, natomiast komunikowanie tych faktów, docieranie z dobrą informacją do odbiorców, w wielu przypadkach po prostu nie działa. Ludzie obserwujący Kościół z dalszej perspektywy otrzymują często obraz już przez kogoś zinterpretowany. Ważne, aby ludzie poczuli, że nie tylko mogą do Kościoła przynależeć, albo z niego wystąpić. Mogą go też zmieniać zgodnie z Ewangelią, jak czyni to dzisiaj wielu zaangażowanych katolików świeckich.
Apostazja, czyli formalny akt wystąpienia z Kościoła
ISKK dane dotyczące apostazji przestawił tylko raz, 11 lat temu i „w związku ze stosunkowa niewielką skalą zjawiska, ISKK nie kontynuował prac badawczych aktów apostazji w Polsce”. W tym roku stał się to temat dość nośny i nagłaśniany w mediach. – Mamy rozeznanie, że skala apostazji wzrosła – przyznał dyrektor ISKK. – I będziemy się starać aby to również badań.
Statystyki za 2019 r. dominicantes i communicantes (województwo lubelskie)
- diecezja lubelska - 37 proc., 19,5 proc.
- diecezja zamojsko-lubaczowska – 44,4 proc., 22,6 proc.
- diecezja siedlecka – 48,1 proc., 21,9 proc.
- diecezja sandomierska - 39,8 proc., 16 proc.
Mniej księży
W diecezji lubelskiej w 2016 r. w parafiach posługę pełniło 642 księży, w 2017 – 625, a w 2019 r. – 613.
– Prawdą jest, że spadek liczby powołań już teraz zmusza nas do corocznej weryfikacji tzw. „siatki duszpasterskiej”, czyli zabierania duszpasterza z jakiejś większej parafii, wskutek czego przykładowo zamiast trzech wikariuszy pozostaje dwóch – przyznaje ks. Adam Jaszcz. – Na dziś dzień nie są to zmiany odczuwalne przez wiernych w sensie organizacji duszpasterstwa. Jeśli tendencja spadkowa się utrzyma, w przyszłości reorganizacja stanie się bardziej widoczna i odczuwalna. Z pewnością większą odpowiedzialność za swoje parafie i działające w nich grupy przejmą osoby świeckie Być może pojawią się też diakoni stali, których nie mamy jeszcze w naszej archidiecezji.