Przeterminowane towary ze zmienianymi terminami ważności, źle przechowywana żywność, czy też mycie kiełbas i przerabianie starego sera. O takich nieprawidłowościach w lubelskich delikatesach Alma opowiada reportaż, który nadała w czwartek TVP Lublin.
– Nagranie było słabej jakości i nie nadawało się do emisji – mówi Dorota Boczek, współautorka reportażu. – Dlatego daliśmy pracownikowi sklepu ukrytą kamerę, którą nagrał lepszy film. Nagrania zostały wykonane 21 i 23 grudnia – informuje Paweł Gregorowicz, drugi z autorów.
Tak TVP dostała film, na którym widać m.in. ryby leżące poza zamrażarką i brudne półki. Po obejrzeniu tych zdjęć sanepid wysłał do Almy kontrolę. Efekt? 300 zł mandatu.
Bardziej od nagrań szokuje to, co opowiadają reporterom do kamery ich rozmówcy. – Jeden z nich to pracownik, który dostarczył film oraz dwie byłe pracownice – mówi Boczek. Wszyscy wystąpili anonimowo.
Obecny pracownik ujawnia TVP, że zmieniane są daty ważności na produktach. Twierdzi, że widział jak myto kiełbasy, by lepiej wyglądały w ladach. Mowa jest też o myciu nieświeżych ryb i przerabianiu starego sera na tarty.
Rozmówcy telewizyjnego magazynu Zdarzenia mówią też, że musieli przepakowywać jajka, które miały termin ważności do końca września. W połowie października – twierdzi była pracownica – załoga musiała je przekładać do dostarczonych przez kierowniczkę sklepu opakowań z datą do końca miesiąca.
Jeden z informatorów TVP dodaje, że w Almie nie wolno było otwierać drzwi chłodni znajdujących się od strony hali sklepu, by fetor nie roznosił się wśród półek. W materiale pada też zarzut złego prowadzenia ewidencji czasu pracy.
Sieć Alma chciała sądownie zakazać emisji reportażu twierdząc, że godzi on w jej dobre imię. Dlatego emisję planowaną na 4 stycznia opóźniono. Sąd odrzucił wniosek Almy. Dziennikarze dograli dodatkowe ujęcia: obecny pracownik mówi, że szefowa kazała w pośpiechu wyrzucać nieświeże rzeczy i uzupełniać dokumentację.
– Zarzuty przedstawione w reportażu są nieprawdziwe – mówi Monika Jędrzejczyk, rzecznik spółki Alma Market. – Czujemy się dotknięci treścią materiału i będziemy dochodzić swoich praw przed sądem – dodaje. Już wcześniej spółka groziła TVP, że w razie emisji reportażu zażąda 100 tys. zł odszkodowania.
Zobacz reportaż TVP Lublin na temat delikatesów Alma