Sześciu policjantów wyprowadzało wczoraj z sądu Arkadia K, jego żonę i 19-letniego syna. Sąd Rejonowy w Lublinie zdecydował,
Wniosek o umieszczenie rodziny z Rosji w ośrodku dla cudzoziemców złożył komendant miejskiej policji w Lublinie. Z akt sprawy wynika, że Arkadi K. został zatrzymany 11 lutego. Policjanci wykryli, że od siedmiu lat przebywa w Polsce nielegalnie. Nie ma ważnego paszportu ani wizy. To samo dotyczy jego rodziny: żony i piątki dzieci. Dwójka najmłodszych urodziła się już w Polsce.
Rosjanin twierdził w sądzie, że w Polsce utrzymywał się z prac dorywczych i pomocy organizacji charytatywnych. Jego starszy syn chodził nawet do liceum ogólnokształcącego. Urząd do spraw repatriacji i cudzoziemców odmówił uznania ich za uchodźców. Urzędnicy nie wydali też im pozwolenia na czasowy pobyt w Polsce.
Wczoraj sąd doszedł do wniosku, że rodzina przebywa w Polsce bezprawnie. Nie ma też oszczędności, z których mogłaby opłacić swój pobyt w naszym kraju. Sąd nakazał ją umieścić w ośrodku dla cudzoziemców w Białej Podlaskiej. Rodzice i ich dzieci będą tam przebywać do maja. Potem zostaną odesłani do Rosji.
(er)