
Sędzia Włodzimierz K., przyłapany na jeździe po pijanemu, przeszedł w stan spoczynku. Zastępca rzecznika dyscyplinarnego wystąpił o jego ukaranie do sądu dyscyplinarnego a prokuratura domaga się uchylenia mu immunitetu.

Włodzimierz K. jechał samochodem pod prąd. Ktoś wezwał policję. Sędzia nie chciał dmuchnąć w alkomat. Pobrano od niego krew. Wynik to 3,4 promila alkoholu.
Jak wynika z relacji funkcjonariuszy, sędzia był wobec nich agresywny, ubliżał im. Dwa razy miał uderzyć uderzył policjanta w głowę.
Zastępcy rzecznika dyscyplinarnego, który prowadził w tej sprawie postępowanie dyscyplinarne, nie udało się przesłuchać Włodzimierza K.
– Przepisy pozwalają skierować wniosek o ukaranie bez przeprowadzenia takiej czynności – mówi Cezary Wójcik, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Lublinie.
Sędziemu grozi kara od upomnienia do wydalenia z zawodu. Prawdopodobnie sąd dyscyplinarny będzie czekał z podjęciem decyzji aż zapadnie wyrok w sprawie karnej. A ta się dopiero zaczyna.
Prokuratura Rejonowa w Kraśniku wystąpiła do sądu o odebranie sędziemu immunitetu. Chce postawić mu zarzut jazdy po pijanemu, znieważenia policjantów i naruszenie nietykalności cielesnej jednego z nich. Pierwsza rozprawa się nie odbyła, bo Włodzimierz K. nadesłał zwolnienie.
Włodzimierz K. zrezygnował już z orzekania i odszedł w stan spoczynku. Miał skończone 60 lat i 30-letni staż pracy. Teraz przysługuje mu 75 procent poborów. W swej karierze zawodowej pełnił w lubelskim sądownictwie kierownicze funkcje. Był m.in. wiceprezesem Sądu Okręgowego w Lublinie.