Wczoraj lubelski NFZ liczył oferty. Może być jednak zaskoczony, gdy dziś je otworzy. Lekarze rodzinni wykreślili warunek dotyczący rocznej stawki na leczenie jednego pacjenta. Zamiast 85 zł wstawili 90 zł.
– Złożyliśmy oferty, ale z warunków wykreśliliśmy 85 zł, wstawiając 90 zł – powiedział dr Lech Panasiuk, przewodniczący lubelskiego Kolegium Lekarzy Rodzinnych.
Jak na to zareaguje NFZ, który dziś otworzy oferty? Nie wiadomo. Wiadomo jednak, że od 1 stycznia 2004 r. nastąpi kilka zmian w opiece lekarza rodzinnego. Lekarz ten będzie mógł mieć pod opieką maksymalnie 2750 pacjentów. To więcej niż w tym roku.
Wśród dodatkowych badań, na które będzie mógł nas skierować – a na które do tej pory nie mógł – będą np. posiew kału na salmonellozę i EKG dla pacjentów bez względu na wiek (teraz było tylko dla pacjentów powyżej 7 roku życia).
Będą też minusy. – Niektóre badania wypadną z kompetencji lekarza rodzinnego, np. usg tarczycy lub oznaczanie stężenia fosforu w surowicy krwi – zapowiada Anna Józefczuk-Majewska, rzecznik prasowy oddziału NFZ w Lublinie.
Teraz przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej muszą pracować w soboty, od godz. 8 do 12. Od przyszłego roku nie będzie takiego wymogu. Po godzinach podstawowej działalności, tj. po godz. 18 w dni powszednie oraz w soboty, niedziele i dni ustawowo wolne od pracy lekarz będzie musiał przyjechać do domu pacjenta na jego wezwanie albo zlecić to zadanie jakiejś przychodni lub ambulatorium, podpisując z nią umowę. Informacja o tym, gdzie szukać pomocy po zamknięciu przychodni powinna być wywieszona na tablicy ogłoszeń lub na jej drzwiach wejściowych.
Ponadto – powraca fluoryzacja zębów. W klasach I–VI będzie ją przeprowadzała co kilka tygodni pielęgniarka szkolna.