Miasto nie sprzeda swojej działki przy al. Długosza, której zakupem zainteresowany jest właściciel tak zwanego Domku Kata - stojącego tuż obok, charakterystycznego budynku.
W zabytku trwa przebudowa, a po jej zakończeniu Domek Kata będzie mieszkaniem. Jego właściciel chciał powiększyć swoją działkę o część miejskiej nieruchomości znajdującej się w zarządzie szkół budowlanych i geodezyjnych. O możliwość zakupu ziemi spytał Urząd Miasta, zaś urzędnicy spytali o zdanie szkołę. Ta jednak stwierdziła, że nie chce się stracić działki, bo wykorzystuje ją jako poletko dla geodetów. Dlatego właściciel Domku Kata ma dostać z Ratusza odpowiedź odmowną.
Zabytkowy budynek przy al. Długosza to dawna miejska szubienica. Wymurowano ją pod koniec XVI wieku, pod zaborem austriackim służyła za prochownię, zaś po II wojnie światowej były tu mieszkania komunalne. Potem nieruchomość zwana Domkiem Kata przeszedł w prywatne ręce. Początkowo miała się stać kafejką, ostatecznie będzie mieszkaniem.