Zakończyła się sądowa rozprawa w sprawie ujawnienia kopii wyciągów ze służbowych kart płatniczych Urzędu Miasta. Kopii żąda Fundacja Wolności, Ratusz nie chce ich ujawniać.
Do 28 grudnia poczekamy na wyrok w sądowym sporze dotyczącym wyciągów ze służbowych kart płatniczych Urzędu Miasta. Ujawnienia kopii wyciągów za ten rok żąda Fundacja Wolności, ale Ratusz nazywa takie wyciągi "dokumentami prywatnymi" i tłumaczy że nie podlegają udostępnieniu. Fundacja w związku z tym złożyła na prezydenta miasta skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Przed sądem tym odbyła się dziś pierwsza rozprawa, w której trakcie obie strony nie zmieniły zdania.
Przedstawiciel fundacji wystąpił nawet do sądu, by ten przekazał potem akta sprawy prokuraturze i powoływał się przy tym na przepis mówiący, że osoba, która wbrew obowiązkowi nie udostępnia informacji publicznej podlega karze grzywny lub ograniczenia wolności. Prawnik ratusza tłumaczył, że miasto nie wykazało tu złej woli i że wyciągi są dokumentami prywatnymi. Stwierdził też, że gdyby fundacja wystąpiła o zestawienie operacji dokonanych kartami, to takie zestawienie by otrzymała, nie może zaś otrzymać kopii wyciągów.
Ogłoszenie orzeczenia w tej sprawie Wojewódzki Sąd Administracyjny zapowiedział na 28 grudnia. Sąd ten nie jest jednak ostatnią instancją, a przegrana strona będzie mogła odwołać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.