Tysiąc złotych grzywny – to kara jaką wymierzył Sąd Rejonowy w Lublinie Krzysztofowi K., dyrektorowi Teatru Muzycznego, w sprawie o bezpodstawne zaniżanie wynagrodzenia jednej z pracownic placówki. Wyrok nie jest prawomocny.
– Wyrok został wydany w trybie nakazowym, bez przesłuchania stron – mówi Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie. – Sąd mógł tak zrobić w przypadku stwierdzenia, że wina oskarżonego nie budzi wątpliwości – dodaje.
Strony mogą się jeszcze odwołać od wyroku. Na razie tego nie zrobiły, ale jeśli tak się stanie, sprawa będzie rozpatrywana przez sąd w normalnym trybie. Mimo wyroku skazującego, dyrektorowi nie grozi raczej utrata stanowiska. – Od strony prawnej nie ma przeszkód, żeby taka osoba pełniła swoją funkcję – uważa Cezary Widomski z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. – Chodzi bowiem o wykroczenie, a nie przestępstwo popełnione umyślnie – dodaje.
Zarząd województwa lubelskiego, który sprawuje pieczę nad teatrem nic nie wie o ukaraniu Krzysztofa K. przez sąd. – Jeśli taka informacja do nas dotrze, to na pewno poprosimy dyrektora o wyjaśnienia i wówczas ewentualnie podejmiemy jakieś decyzje – zapewnia Beata Górka, rzecznik marszałka woj. lubelskiego.
To nie jedyny wątek w sprawie dyrektora teatru. Na innym posiedzeniu sąd zajmował się wnioskiem PiP o ukaranie Krzysztofa K. za zatrudnianie pracowników bez zezwolenia i nie odprowadzanie składek do ZUS. W tej sprawie zapadł jednak wyrok uniewinniający.