Wychowankowie Domu Dziecka im. Ewy Szelburg Zarembiny w Lublinie nakręcili film poświęcony żołnierzom wyklętym. Wkrótce włączą się też w obchody 700-lecia Lublina kręcąc opowieści o mieście.
– Wszystko zaczęło się podczas jednej z wieczornic poświęconej 11 listopada. Z tej okazji w ramach działającego w naszego placówce teatru „Zarembiacy” organizowaliśmy spotkanie z pieśniami żołnierskimi i historiami poszczególnych bohaterów. Dużo czasu poświęcaliśmy też żołnierzom wyklętym. I wtedy pojawił się pomysł nakręcenia kilku scenek – opowiada Piotr Rządkowski, animator kultury współpracujący z wychowankami domu dziecka.
W amatorskim obrazie dzieci opowiedziały o „Skoku”, „Orliku” i „Zaporze”. Pokazali m.in. lądowanie grupy cichociemnych w 1943 r. oraz próbę przekroczenia granicy przez mjr Dekutowskiego w 1947 r., jego aresztowanie i więzienie.
– Nie udałoby się nam to wszystko gdyby nie wsparcie członków zaprzyjaźnionych grup rekonstrukcji historycznych, którzy pożyczali nam kostiumy i repliki broni – przyznaje Andrzej Matwiejczyk, wychowawca i konsultant historyczny filmu. –Potem sami zaczęliśmy szukać potrzebnych rekwizytów na targach starości i giełdach kolekcjonerskich. Udało nam się zdobyć m.in. drewniane repliki granatów oraz repliki pistoletów TT.
W zdjęciach kręconych na terenie Lublina i w jego okolicach wzięło udział kilkunastu wychowanków Domu Dziecka oraz byli podopieczni ośrodka i wychowawcy.
– Ja sam musiałem zagrać rolę Niemca – śmieje się Matwiejczyk. – Trudno było, ale dałem radę. Kiedy teraz to oglądamy dzieci dochodzą do wniosku, że wyszedł nam bardzo dobry film o wojnie.
– Praca na planie tak bardzo spodobała się dzieciom, że planujemy już nakręcenie kolejnych filmów. Zdobyliśmy na ten cel pieniądze z Wydziału Kultury – dodaje Rządkowski.
– Nakręcimy opowieści związane z legendami naszego miasta. Opowiemy też o wydarzeniach z 1943, kiedy to Niemcy przeprowadzili przeszukanie w jednym z lubelskich mieszkań szukając ulotek. Historię tę opowiedział naszym wychowankom pan Wojciech Papież, którego ojciec walczył razem z Piłsudskim. Liczę, że podejmując taką problematyke sprawiamy dzieciom nie tylko radość, ale dajemy im także cenną wiedzę.