Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Przemycane papierosy gromadzone były w dwóch podziemnych garażach (Izba Celna Biała Podlaska)
Nielegalny magazyn z papierosami wartymi ponad 300 tys. złotych zlikwidowali celnicy.
Do zatrzymań doszło w czwartek. Papierosy z przemytu gromadzone były w dwóch podziemnych garażach w jednym z bloków w centrum Lublina. Garaże były dodatkowo zabezpieczone czytnikami. Do środka wejść mogły tylko osoby posiadające kartę dostępu.
Wizyta funkcjonariuszy całkowicie zaskoczyła przemytników. Gdy celnicy weszli do środka, mężczyźni byli akurat zajęci przepakowywaniem i sortowaniem nielegalnych papierosów.
W garażach i w samochodzie było w sumie 26,5 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Papierosy posortowane były markami i przygotowane do dalszej dystrybucji.
- Szacujemy, że gdyby trafiły do sprzedaży w Polsce skarb państwa, wtedy mógł stracić wskutek niezapłaconych podatków ponad 300 tys. złotych. Właścicieli nielegalnych papierosów czeka postępowanie przed sądem. Odpowiedzą za paserstwo celno-akcyzowe, za co grozi kara pozbawienia wolności i wysoka grzywna. Na poczet kar zabezpieczono od nich 35 tys. złotych - informuje st. aspirant celny Marzena Siemieniuk, rzecznik bialskiej Izby Celnej.
Wizyta funkcjonariuszy całkowicie zaskoczyła przemytników. Gdy celnicy weszli do środka, mężczyźni byli akurat zajęci przepakowywaniem i sortowaniem nielegalnych papierosów.
W garażach i w samochodzie było w sumie 26,5 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Papierosy posortowane były markami i przygotowane do dalszej dystrybucji.
- Szacujemy, że gdyby trafiły do sprzedaży w Polsce skarb państwa, wtedy mógł stracić wskutek niezapłaconych podatków ponad 300 tys. złotych. Właścicieli nielegalnych papierosów czeka postępowanie przed sądem. Odpowiedzą za paserstwo celno-akcyzowe, za co grozi kara pozbawienia wolności i wysoka grzywna. Na poczet kar zabezpieczono od nich 35 tys. złotych - informuje st. aspirant celny Marzena Siemieniuk, rzecznik bialskiej Izby Celnej.
