Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jest decyzja w sprawie budowy małej elektrowni wodnej na Bystrzycy niedaleko nowego stadionu. Po skardze złożonej przez wędkarzy częściowo uchylona została wcześniejsza decyzja prezydenta miasta.
Przypomnijmy: lubelska spółka chce zbudować elektrownię na istniejącym jazie w pobliżu ul. Wapiennej. O zgodę stara się już od dawna. Najpierw urzędnicy nie zgadzali się na piętrzenie wody, tłumacząc to obawą o położone w pobliżu domy. Ostatecznie Ratusz wydał tzw. pozwolenie wodnoprawne, ale zastrzegł, że inwestor musi zbudować dodatkowy rurociąg, który odprowadzałby z ul. Wapiennej nadmiar wody, transportując ją do rzeki poniżej miejsca spiętrzenia.
Od korzystnej dla inwestora decyzji odwołał się Polski Związek Wędkarski domagając się budowy specjalnych przepławek umożliwiających rybom ominięcie przeszkody. Po skardze wędkarzy Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej uchylił jeden z punktów decyzji Ratusza i nakazał inwestorowi budowę przepławki dla ryb.
Od korzystnej dla inwestora decyzji odwołał się Polski Związek Wędkarski domagając się budowy specjalnych przepławek umożliwiających rybom ominięcie przeszkody. Po skardze wędkarzy Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej uchylił jeden z punktów decyzji Ratusza i nakazał inwestorowi budowę przepławki dla ryb.
