Proponują pikietę pod sklepami i flash mob. Na Facebooku powstał profil nawołujący do bojkotu sieci hipermarketów Carrefour. Akcja Krytyki Politycznej to efekt naszych publikacji.
Przedstawiciele firmy przyznali, że taka praktyka miała miejsce. Zapowiedzieli też, że przeproszą pracowników marketu.
Na forach internetowych rozgorzała dyskusja.
- Nie kupujmy u Carrefaszystów i namawiamy do tego znajomych – pisze na stronie internetowej Krytyki Politycznej Tomasz Piątek.
Kolejną propozycją jest pikieta pod Carrefourem. - Stajemy pod sklepem z odpowiednimi transparentami i oklejamy sklep plakatami – proponuje Piątek.
Autor tekstu sugeruje również zamalowanie czerwonych kropek albo flesz mob, polegający na tym, że uczestniczące w akcji osoby wchodzą do sklepu nic nie kupują, tylko wykonują obowiązki za pracowników.
Na facebooku zaczęto nawoływać do bojkotu sieci. Grupa "Bojkotujemy Carrefoura za czerwone kropki" liczy już 437 członków.
Zdania internautów komentujących inicjatywę są podzielone. Jedni uważają, ze bojkot jest bez sensu.
- Równie dobrze można bojkotować google. Żyjemy w realiach, w których ludzie nadrabiają kilometr piechotą, żebyzaoszczędzić 10 groszy na kilogramie cukru – pisze internauta o nicku Spokojny.
Inni popierają inicjatywę. - Oczywiście, że ma sens. Ja normalnie w nim (Carrefourze red.) robię zakupy, dzisiaj też miałem to zrobić i nie zrobiłem. Kolega, któremu wysłałem maila też zmienił sklep. – zapewnia z koeli Wejder1.
Facebook: Bojkotujemy Carrefoura za czerwone kropki