11 mieszkańców Lublina nie dało się wczoraj oszukać osobom, które próbowały wyłudzić od nich pieniądze. – Mieszkańcy mają coraz większą świadomość, m.in. dzięki mediom, które informują i ostrzegają przed oszustwami – podkreślają policjanci.
Metoda działania oszustów zawsze jest podobna. – Dzwonią do osób w starszym wieku i wykorzystują ich ufność. Podają się za członków rodziny i pod pretekstem wypadku lub innego zdarzenia losowego proszą o pieniądze – wyjaśnia Fijołek.
– Czasem nawet nie wiedzą, do kogo dzwonią – podkreśla mł. insp. Janusz Wojtowicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie. – Zaczynają rozmowę np. słowami "dzień dobry ciociu”. Wtedy poszkodowanemu, szczególnie starszej osobie, od razu przychodzi na myśl najbliższy krewny. I odpowiada: "a, to ty Kaziu”. Oszustowi to wystarczy. A poszkodowany przecież nie odmówi pomocy bliskiemu krewnemu w potrzebie.
O kilku takich przypadkach pisaliśmy kilka dni temu. Mieszkanka Opola Lubelskiego straciła w ub. wtorek ponad 18 tys. zł. Tego samego dnia lubelski sąd skazał za podobne wyłudzenie dwie osoby. Kolejną prokuratura oskarżyła o wyłudzenie aż 320 tys. zł
Na szczęście oszustom jest coraz trudniej. – Za sprawą informacji przekazywanych przez środki masowego przekazu oraz rozmów z seniorami, mieszkańcy mają coraz większą świadomość. Dzięki temu rzadziej dochodzi do oszustw na wnuczka – podkreśla Fijołek.
Ponieważ ostrzeżeń nigdy nie jest za dużo, po raz kolejny przypominamy i radzimy, jak nie dać się oszukać.
Jak nie dać się oszukać?
2. Nigdy nie przekazuj pieniędzy osobom, których nie znasz.
3. Uważaj, gdy osoby, których nie rozpoznajesz telefonicznie, podają się za krewnych lub ich znajomych.
4. Zawsze potwierdzaj "prośbę o pomoc” kontaktując się osobiście lub telefonicznie z członkiem rodziny, dla którego są potrzebne pieniądze.
5. Gdy ktoś dzwoni w takiej sprawie i pojawia się zagrożenie, którego nie można sprawdzić, zawiadom policję (tel. 112 lub 997)