Autor "sesji zdjęciowej" podczas której inscenizowano wojskową egzekucję, zostanie przesłuchany jak tylko wytrzeźwieje - poinformowało radio RMF FM.
Do redakcji Kuriera Lubelskiego przyniósł je anonimowy informator, który twierdził, że fotografie zostały zrobione w jednostce na lubelskim Majdanku. Zdjęcia przedstawiające żołnierzy udających katów i ofiary egzekucji obiegły całą Polskę.
Afera fotograficzna dotarła już na rządowy szczebel. W sprawie wypowiedział się kilkakrotnie minister obrony narodowej Aleksander Szczygło, który potępił takie zachowania.
Autor zdjęć - żołnierz jest właśnie transportowany przez Żandarmerię Wojskową do jednostki w Braniewie, gdzie pełni służbę. Gdy tylko dojdzie do siebie (obecnie jest pod wpływem amfetaminy i alkoholu) rozpocznie się przesłuchanie prowadzone przez śledczych z Prokuratury Wojskowej. Po przesłuchaniu prokuratura podejmie decyzję jakie zostaną mu przedstawione zarzuty. (am)