Rada Dzielnicy Ponikwoda chce, żeby galeria handlowa Olimp znalazła się w jej granicach, a nie – jak teraz – na Czechowie Południowym. Tłumaczy, że dzięki temu mieszkańcy Ponikwody… będą mieć nowy ośrodek kulturalny
W dzielnicy oprócz bibliotek nie mamy placówek kulturalnych – tłumaczy Tomasz Małecki, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Ponikwoda, który prosi o przesunięcie granicy między jego dzielnicą a Czechowem Południowym. Obecną granicą jest al. Spółdzielczości Pracy, nową miałaby się stać ul. Bursaki. W ten sposób galeria Olimp „przeniosłaby się” na Ponikwodę. Właśnie na tym zależy radzie dzielnicy. – Chcemy nawiązać współpracę z galerią Olimp, żeby wpisać się w program organizowanych przez nią wydarzeń. Galeria stanie się dla mieszkańców ośrodkiem kulturalnym.
Czy rada dzielnicy liczy na to, że Olimp, jeśli znajdzie się na Ponikwodzie, będzie organizował więcej imprez? – Nie – odpowiada Małecki. – Ale jeśli będzie w naszych granicach, będziemy mogli podpisać z nim partnerstwo.
– Mnie jest wszystko jedno czy jestem na Ponikwodzie, czy Czechowie – komentuje Grzegorz Dębiec, prezes firmy Transhurt prowadzącej galerię Olimp. – Czy jak będę na Ponikwodzie to będę mieć mniejsze podatki? – pyta rozbawiony pomysłem rady dzielnicy. – To fakt, że nasza galeria żyje także kulturą i że Ponikwoda pewnie zyska, ale to będzie zysk na papierze, bo przecież przyjść może do nas każdy.
O przesunięciu granicy między Ponikwodą a Czechowem Południowym musiałyby zdecydować władze miasta, które tłumaczą, że nie może to być pochopna decyzja. – Aby taka zmiana mogła się dokonać, niezbędne są uzgodnienia z okolicznymi radami dzielnic – podkreśla Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta. – Niezbędne byłyby też konsultacje z mieszkańcami, a także zmiana uchwały Rady Miasta.
Czechów Południowy jest powściągliwy w komentarzach co do ewentualnej zmiany granic. – Nikt nie zgłaszał nam takiej potrzeby – mówi Maciej Kowalczyk, przewodniczący zarządu dzielnicy. – W związku z tym nie mamy oficjalnego komunikatu do przekazania – dodaje. Ale okazuje się, że Ponikwoda chce także uszczknąć kawałek następnej dzielnicy, Czechowa Północnego.
Ratusz zapewnia, że sprawę traktuje poważnie. – Temat był poruszany podczas ostatniego posiedzenia komisji Rady Miasta – mówi Krzyżanowska. – Komisja zaakceptowała wniosek w części związanej z Czechowem Południowym, w części związanej z Czechowem Północnym wniosek nie przeszedł. Sprawa zapewne będzie kontynuowana.