Poszukiwania Marka Wojciechowskiego przejął wydział kryminalny KMP w Lublinie. Policjantom wciąż nie udało się ustalić co stało się ze studentem prawa. Od jego zaginięcia mija już tydzień.
Marek miał wrócić na stancję przy ul. Krochmalnej. Kamery z monitoringu na miasteczku akademickim pokazują jak idzie w kierunku ulicy Głębokiej. Potem urywa się po nim wszelki ślad.
Znajomi i rodzina studenta twierdzą, że Marek nigdy nie przepadał bez słowa. Był odpowiedzialnym młodym człowiekiem.
Wczoraj policjanci przeszukiwali trasę, po której student mógł wracać na stancję. Nie znaleźli żadnych śladów.
Zniknął tydzień temu
Ok. 21 wysłał sms-a do kolegi ze stancji. W środę miał zdawać jeszcze język rosyjski. Nie pojawił się na uczelni. Jego telefon był wyłączony. Wtedy rodzice zadzwonili na policję.