"Piwnica pod Fortuną” nie będzie zamknięta na głucho. Nie będzie też już restauracją. 1 kwietnia Marek Słomianowski otwiera tu swój antykwariat.
Nie tylko nie licowała, ale i nie dała rady finansowo. Wiosną 2006 Tomasz Wójtowicz, znany sportowiec prowadzący lokal, zdecydował o zamknięciu "Piwnicy Pod Fortuną”.
Miasto zaczęło szukać chętnego do przejęcia pomieszczeń. Jak pisaliśmy w styczniu, wybór padł na Ośrodek Brama Grodzka - Teatr NN. Przez kilka miesięcy konserwatorzy i budowlańcy analizowali stan piwnic.
- My z kolei zaproponowaliśmy zagospodarowanie większości pomieszczeń panu Słomianowskiemu - mówi Tomasz Pietrasiewicz, dyrektor Ośrodka. - Uznaliśmy, że to miejsce świetnie nadaje się na połączenie antykwariatu z miejscem, w którym będzie można wypić kawę i posłuchać opowieści o historii Lublina. Pan Słomianowski zrobi to znakomicie.
Dzięki temu pomysłowi wreszcie zostaną udostępnione bezcenne freski jakimi pokryte są ściany i sklepienia. Polichromie, uważane za najcenniejsze w Lublinie, były zamknięte na głucho przez ponad dwa lata. Teraz zostaną odświeżone i odpowiednio podświetlone.
Początkowo izba z freskami miała zostać włączona do Lubelskiej Trasy Podziemnej, którą prowadzi Ośrodek Brama Grodzka. Z zaczynającej się w Trybunale Koronnym trasy do kamienicy Lubomelskich prowadzi nawet bezpośrednie przejście.
- Ale uznaliśmy, że chyba lepszym rozwiązaniem będzie uruchomienie oddzielnego wejścia, tak, żeby można było się do nich dostać bezpośrednio z Rynku - mówi Pietrasiewicz. - A jedynie w wyjątkowych przypadkach będziemy dołączali oglądanie fresków do wycieczki po trasie.