Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Lublinie, jako jeden z nielicznych w kraju, wypłaci na czas zaliczki alimentacyjne. Wszyscy, którzy złożyli do tej pory wnioski, mogą się spodziewać pieniędzy do końca tego tygodnia.
W Lublinie wniosek o zaliczkę złożyło prawie 3 tys. osób. – Część dokumentów wpłynęła do nas jeszcze w wakacje. Te osoby dostały pieniądze już we wrześniu – wyjaśnia Gąsior. – Pozostałym osobom wypłacamy na bieżąco. Wszyscy, którzy złożyli wnioski do tej pory, otrzymają pieniądze do końca tygodnia.
Do ośrodka codziennie przychodzi po gotówkę kilkadziesiąt osób. – Złożyłam wniosek na początku września. Już odbieram pieniądze – mówi Teresa Kozłowska, która spotkaliśmy wczoraj przy kasie MOPR. – Mam na wychowaniu dwoje dzieci. Pieniądze nie są ogromne, ale zawsze są. Na pewno się przydadzą.
– Dla niektórych zaliczka jest ogromnym zastrzykiem gotówki – tłumaczy Beata Jaruga, która wczoraj odbierała pieniądze. – Za te kilkaset złotych można kupić dziecku kurtkę albo buty na zimę. Dobrze, że kasa jest już w moim portfelu.
– Kosztowało nas to masę wysiłku. Przez ostatnie miesiące pracowaliśmy po kilkanaście godzin dziennie – przekonuje Gąsior. – Ale warto było. Przecież chodzi o dobro dzieci.