Zamiast miast - lubelskie restauracje, zamiast pionków - czapki kucharskie, waluta - kozłodolary. Wyjątkowy prezent świąteczny w postaci gry planszowej "Kozłopol" otrzymali od swoich pracowników właściciele lubelskiej restauracji Insomnia - Natalia i Łukasz Kozłowscy.
– Każdego roku organizujemy wigilię pracowniczą, dzielimy się opłatkiem, słuchamy kolęd, składamy sobie życzenia, obdarowujemy pracowników prezentami. W tym roku jednak to pracownicy nas zaskoczyli, przygotowując dla nas tę wspaniałą grę – twierdzi właścicielka Insomni, Natalia Kozłowska.
Zespół restauracji pracował nad grą od sierpnia, dbając o każdy detal: od opakowania ze zdjęciem państwa Kozłowskich, przez planszę do gry wypełnioną oryginalnymi pomysłami, aż po instrukcję (kozłotrukcję) charakterystyczną tylko dla tej rozgrywki.
Pomysł wyjściowy zaczerpnięty jest ze słynnego "Monopoly". Gracze przemierzają planszę w celu nabywania kolejnych lokacji i rozwijania biznesu. W "Kozłopolu" zamiast miast kupuje się jednak lubelskie restauracje i hotele (najdroższym lokalem na planszy jest Restauracja Insomnia). Gracze poruszają się za pomocą ręcznie przygotowanych pionków w postaci czapek kucharskich z modeliny.
Ciekawym pomysłem wydaje się być również zastąpienie więzienia… sanepidem, który może ponadto zamknąć lub otworzyć restaurację gracza. W oryginalnym „Monopolu” uczestnicy rozgrywki nabywają domki i hotele, które podnoszą status i wartość ich lokacji. Z kolei w „Kozłopolu” kupuje się gwiazdki Michelin oraz – cenniejsze – Kozłogwiazdki.
Nie mogło także zabraknąć charakterystycznych kart (tak zwanych „szans”) do losowania. Inspirowane są one sytuacjami z życia lokalu, złotymi myślami, które wpisały się do słownika żartów i powiedzeń Insomni. Wśród nich między innymi takie cytaty, jak: „Przywiozłeś do restauracji chałwę z Ukrainy – pobierz 1M”.
W "Kozłopol" będą mogli zagrać przede wszystkim przyjaciele Insomni, blisko związani z restauracją. – Jest wielu przyjaciół Insomni, którzy od lat regularnie odwiedzają nasz lokal i jednocześnie przyczyniają się do tworzenia ciepłej, przyjaznej atmosfery w restauracji. Oni jako pierwsi będą mogli przetestować "Kozłopol" – dodaje właścicielka restauracji.