Kilkuset pracowników Henpolu raczej nie może liczyć na wypłaty przed świętami. Niewykluczone, że przed końcem roku stracą też pracę. Jedna z największych firm budowlanych w naszym regionie złożyła wniosek o upadłość.
Jak dowiedzieliśmy się, Henpol ma problemy finansowe od kilku miesięcy. – W branży mówi się o tym od dawna. Zasadnicze przyczyny są trzy. Po pierwsze kryzys, po drugie niskie stawki na przetargach. Wiadomo, każdy chce wygrać, a Heniek (Henryk Polak, prezes Henpolu – red.) proponował naprawdę niskie stawki. Można zrobić w ten sposób dwie, trzy inwestycje, ale nie więcej. Trzeci powód to brak płatności za strony inwestorów – mówi prezes jednej z firm budowlanych z naszego regionu.
Pracowników Henpolu źródła problemów finansowych firmy nie interesują. – Dla nas liczy się tylko to, żebyśmy odzyskali swoje pieniądze. Ja nie dostałem dwóch ostatnich pensji. Oszczędności się skończyły i nie mam z czego żyć. Wesołych świąt w moim domu nie będzie – mówi jeden z pracowników Henpolu.
Załoga ma już dość czekania i planuje protest. Na forum pracowniczym gowork.pl pojawił się wpis: "Zbiórka załogi w poniedziałek godz. 8 pod biurem na ul. Gospodarczej w Lublinie. Razem z żonami i dziećmi. Weźcie materace i śpiwory. W przeciwnym wypadku wypłata poborów za listopad i grudzień na Wielkanoc!”.
Pierwsza rozprawa o ogłoszenie upadłości Henpolu odbędzie się 21 stycznia. Jeśli firma zbankrutuje, pracę straci kilkaset osób. Jest duże prawdopodobieństwo, że część pracowników zostanie zwolnionych jeszcze przed końcem grudnia.
Problemy Henpolu dotknęły także podwykonawców. – Henpol zalega mi ponad 250 tys. zł. To dla mojej firmy olbrzymie pieniądze. Mam nadzieję, że mimo tego uda nam się utrzymać na powierzchni. Wiele firm nie da sobie jednak rady i zbankrutuje, a na bruk pójdą kolejni ludzie – mówi Grzegorz Palusiński, prezes przedsiębiorstwa "Obelisk”, który prowadził dla Henpolu prace remontowo-budowlane.
W niedzielę próbowaliśmy skontaktować się z prezesem firmy Henrykiem Polakiem. Poprosił o telefon po godz. 16. Potem już nie odbierał.
UPADA JEDEN Z NAJWIĘKSZYCH
W ostatnim zestawieniu był dziesiąty w kategorii ogólnej i pierwszy wśród firm budowlanych. Na wysokie miejsca złożyło się m.in. zatrudnienie ponad 600 osób, zysk ponad 7 mln zł oraz przychód blisko 430 mln zł.