Zastąpienie papierowych druków elektronicznym obiegiem dokumentów planuje lubelska Rada Miasta. Pierwszym krokiem jest wyposażenie przewodniczącego w podpis elektroniczny.
W przyszłości kopie z Internetu będzie można przedstawiać np. w sądzie bez konieczności potwierdzania zgodności treści uchwały z oryginałem przez biuro rady.
Koszt zakupu systemu umożliwiającego podpis elektroniczny na sięgnąć 700 zł. – System jest bardzo prosty w obsłudze i gwarantuje pełne bezpieczeństwo – mówi Jacek Szymona, zastępca dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego, Ochrony Ludności i Sprawa Obywatelskich. – Liczymy, że przed końcem roku przewodniczący będzie już z niego korzystał.
Podpis elektroniczny to pierwszy krok w zmianie sposobu obiegu dokumentów w Radzie Miasta. – Chcemy, aby w przyszłości cały system pracy radnych był oparty na systemie elektronicznym – dodaje Szymona.
Teraz na każdą sesję biuro rady przygotowuje tysiące stron dokumentów. – W sumie 80 kompletów dokumentów z projektami uchwał – wyjaśnia Dziekanowski. – Gdy radni zajmowali się zmianą planów zagospodarowania przestrzennego, plik dokumentów dla każdej osoby miał 70 cm wysokości.
W ciągu trzech laty ma się to zmienić. Radni wszystkie materiały na sesje uzyskiwaliby drogą elektroniczną. – To cały czas pomysł, ale przygotowujemy się do jego realizacji – twierdzi Szymona.