Telewizja kablowa UPC przyznała się do błędu, szybko go naprawiła i przeprosiła naszą Czytelniczkę.
- Korzystam z telewizji kablowej UPC. W październiku zadzwonił na komórkę ich przedstawiciel - opowiada pani Mira.- Zachwalał, jaką to wspaniałą promocję mają na Canal Plus. Że do końca grudnia można oglądać za darmo, a od stycznia włączenie tego kanału będzie kosztowało 29 zł miesięcznie przez cały rok. Myślę sobie, pooglądam, zobaczy się... Włączyć? Włączyć - odpowiedziałam. Co mi zależy, za darmo przecież. Facet jeszcze dodał, że rozmowę się nagrywa. No i dobrze, nawet czasem oglądałam ten kanał.
A tu w grudniu dostaję rachunek! UPC naliczyła mi należność za korzystanie z Canal Plus i za jego uruchomienie. Ja za telefon i pytam - co robią? Dlaczego płacę za coś... bezpłatnego? Gdzie jakaś umowa? Niech mi natychmiast ten kanał odłączają!
Targi z UPC nie są łatwe, wystarczy policzyć czas oczekiwania na połączenie z konsultantem. Pani Mira łączyła się telefonicznie, ale też - po wcześniejszych bólach - komunikowała się pisemnie. Co się okazało?
Po pierwsze: rozmowa telefoniczna była... zawarciem umowy. A umowa jest taka, że jak pani powiedziała tak, to będzie miała Canal Plus przynajmniej do końca 2008 r. Samo uruchomienie kosztuje 9,80 zł, a zrezygnować można w ciągu 10 dni po zawarciu umowy. Co w tym przypadku było niemożliwe, bo pani Mira nie wiedziała, że taką umowę zawarła. A spóźniona rezygnacja kosztuje 100 zł.
Po drugie: regulamin promocji powinna była sobie znaleźć sama. Konsultantka poinformowała ją, że przecież abonenci UPC dostali takie informacje w marcu. (!) Poza tym, można sobie sprawdzić w Internecie (sprawdzaliśmy: w na stronie internetowej UPC regulaminu promocji nie ma!).
A co z bezpłatnym oglądaniem na zachętę? Nie ma zachęty. Bezpłatne oglądanie jest bonusem do rocznej płatnej umowy.
Czy tak być powinno?
Nasze - cierpliwe, jeśli zważyć na możliwości dodzwonienia się - interwencje, okazały się skuteczne.
Wyjaśnień ostatecznych udzieliła Monika Rutkowska z warszawskiego biura prasowego UPC.
- Bardzo mi przykro, dopatrzyliśmy się uchybień z naszej strony. Przesłuchaliśmy rozmowy telefoniczne, skontrolowaliśmy naliczenia. W czasie pierwszej rozmowy konsultant nie poinformował naszej abonentki o opłacie za aktywację. Naszym błędem było naliczenie opłat za promocyjne (bezpłatne) korzystanie z oglądania Canal Plus w listopadzie i grudniu. Rachunki skorygowaliśmy, przyjęliśmy rezygnację z usługi bez obowiązkowej opłaty 100 zł. Bardzo przepraszamy.