Lubelski Ratusz uruchomił elektroniczną mapę miejskich cmentarzy. Nie wszystkim się to podoba. Bo sprawa jest delikatna, a i nie wszystkie groby ładnie wyszły na zdjęciach.
Wystarczy wpisać nazwisko, by mieć wykaz tak nazywających się osób, pochowanych na największym lubelskim cmentarzu – na Majdanku. Jest tam ponad 32 tys. mogił.
W internetowej bazie jest też liczący ponad 2 tys. grobów cmentarz przy Białej. Kto nie zna nazwiska może wpisać samo imię lub datę urodzenia albo śmierci. Po chwili zobaczy mapkę, która prowadzi od bramy do grobu oraz zdjęcie poszukiwanego nagrobka.
Nie wszyscy są z tego zadowoleni.
– Byłam zaskoczona, gdy zobaczyłam zdjęcie grobu mamy. Gdyby nie to, że wcześniej go posprzątałam, to na zdjęciu byłby bałagan. A rodzina miałaby do mnie pretensje – mówi pani Barbara*. – Może powinnam być najpierw poinformowana, że ktoś przyjdzie na cmentarz z aparatem? Mogłabym się przygotować. Oglądałam w sieci też inne nagrobki. Jedne posprzątane, a inne nie.
Co na to twórcy systemu?
– Ja wiem, że to może być niewygodne dla tych ludzi, ale w końcu to oni nie upilnowali porządku na grobie – twierdzi Bartłomiej Musialik z firmy Art Look Gallery, która na zlecenie Ratusza stworzyła system. – Jeśli ktoś jest niezadowolony, może się zwrócić do administracji cmentarza i zdjęcie zniknie. Kiedy grób będzie czysty, administrator zrobi nową fotografię, którą zamieścimy.
– Nie uciekam od tego problemu, postaramy się to wyprostować – deklaruje Tomasz Radzikowski, dyrektor miejskiego Wydziału Gospodarki Komunalnej. – Być może uda się zrobić tak, że ktoś będzie mógł wysłać samodzielnie zrobione zdjęcie grobu i właśnie takie pojawi się na stronie.
Ale uwag jest więcej. – Znajoma poroniła w szóstym miesiącu ciąży, dziecko zostało pochowane – opowiada pan Jarosław*. – Jej koleżanki z pracy, wpisując z nudów w wyszukiwarkę nazwiska znajomych, od razu skojarzyłyby jej zwolnienie lekarskie z datą śmierci dziecka i cała firma huczałaby od plotek. Na szczęście tak się nie stało, bo dziecko pochowano poza Lublinem. Ale nie można wystawiać ludzi na takie ryzyko. Wypadałoby ich zapytać o zdanie.
– Dane zmarłych nie podlegają ochronie. Wiem, że to delikatne sprawy, ale gdybyśmy z każdym mieli wszystko uzgadniać, system w ogóle by nie istniał. A dobrze, że istnieje, bo sam widzę jak ludzie krążą po różnych cmentarzach nie mogąc znaleźć grobów – mówi Radzikowski.
Tu znajdziesz elektroniczną mapę cmentarza na Majdanku:
cmentarze.lublin.eu/grobonet
• IMIONA BOHATERÓW TEKSTU NA ICH PROŚBĘ ZOSTAŁY ZMIENIONE