Już za rok matura

Na wyniki czekali ponad miesiąc. Wczoraj wreszcie dotarły. Nie bez kłopotów. Najpierw uczniowie wypatrywali wyników w Internecie. Na próżno. Okazało się, że wyniki w sieci będą, ale najwcześniej za kilka dni. Pozostała nadzieja, że zgodnie z zapowiedziami dotrą do szkół. - Nie wiedzieliśmy gdzie, kiedy, jak i o której godzinie mamy odebrać świadectwa. To był ciąg dalszy koszmaru maturalnego - skarży się Anna Suszyna, dyrektorka III Liceum Ogólnokształcącego w Lublinie.
Dopiero około godz. 11 dyrektorzy odebrali wyniki. - Dostałam SMS-a od mojej wychowawczyni, że mam przyjść do szkoły - mówi Magdalena Fabian, tegoroczna maturzystka.
Ale to nie był koniec kłopotów. Po świadectwa niektórych uczniów przyszli rodzice. Tymczasem, według regulaminu, nauczyciele powinni rozdawać je wyłącznie uczniom lub opiekunom mającym pisemne upoważnienie swoich pociech. - Miałam ogromny dylemat - mówi dyrektor Suszyna. - W końcu poprosiłam rodziców o napisanie pisma, w którym potwierdzają odebranie świadectwa. Dodatkowo musieli napisać swój pesel i numer dowodu osobistego.
Największe zamieszanie wywołały same wyniki. W ubiegłym roku matury nie zdało 5,7 procent maturzystów z Lubelszczyzny. W tym roku ta liczba była ponad dwa razy większa. Nie zdało 14 procent uczniów. Najwięcej w liceach profilowanych. Ale nie było to regułą. W samym V LO w Chełmie oblało 36 procent zdających.
Dlaczego tak się stało? Adam Sikorski, lubelski wicekurator tłumaczy to m.in. nowymi - jeszcze nie przećwiczonymi zasadami matury. A minister edukacji Mirosław Sawicki zapowiada, że resort zastanowi się nad zmianą egzaminu w liceach profilowanych.
Na wynik wpłynęły też unieważnienia egzaminu spowodowane ściąganiem. Podczas egzaminu przyłapano na tym zaledwie trzech maturzystów. Ale w trakcie sprawdzania prac wyszło na jaw aż 79 takich przypadków.
Na nowej maturze polegli nawet prymusi. - Jestem w szoku. Dziewczyna, która była bardzo dobrą uczennicą, oblała język polski - niedowierza Stanisław Stoń, dyrektor I LO w Lublinie. - Z innych przedmiotów dostała prawie maksymalne wyniki. To musi być pomyłka. Inaczej tego nie mogę wytłumaczyć.
W Polsce najlepszych maturzystów ma woj. śląskie - tam egzaminu nie zdało "tylko” 11,4 proc. uczniów. Najgorzej nowa matura poszła uczniom z województwa pomorskiego - nie zdało aż 17 proc. (średnia krajowa to 13,5 proc., ale nie ogłoszono jeszcze wyników w kilku województwach).
Poprawki możliwe są przez 5 lat od maturalnego debiutu. Najbliższa sesja egzaminacyjna zaplanowana jest na styczeń. •